Mój świat
Nie tam.
Gdzie u rozwartych życia bram
Radości płochej wzrasta kwiat, —
Gdzie gwarem głośnym uczt, w rozbiciu szumnych ech
Podźwięcza komnat strop, — gdzie srebrny tryska śmiech...
Gdzie krewkość bije z lic promienistością strzał...
Gdzie pustej wrzawy męt i zapomnienia szał...
Gdzie zapał, wziąwszy miecz, w zaciekłe idzie boje.
Tryumfem chwili wre i zdobycz święci swoję...
Gdzie ów szacowny hart w kruszeniu śmiałem tam
Osiąga fali wierzch, — ze słabych szydzi rad:
Mój świat —
Nie tam. .................
Mój świat
Nie tam, gdzie ty, pamiątka młodych lat,
Gorących tchnień
Zapału,
Miłości krótki dzień...
Nie ziścił pragnień działu,
Rozkoszy, sercem śnionej, —
Z marzenia zdarł zasłony.
Na przyszłość rzucił cień...
Wieczności, niebu zadał kłam,
Bolesny, z grzechu plam
Zgryzoty roniąc ślad..
Mój świat —
Nie tam... .................
Mój świat...
O! duchu uskrzydlony!
Z anielskich swoich szat,
Z wieczystej toni swej,
Na życia wieczne plony
Tęsknotę na mnie zwiej,
Do serca mego mów!
Mój świat —
Poczęty w sennych mgłach
Fantazyi mojej gmach,
Kraina cudnych snów, —
Gdzie tęczą złudnych kras najtrwalszy raj połyska
Harmonią boską form i kształtów bez nazwiska...
Gdzie zachód złoty lśni jesiennym wieńcem zórz,
Promiennem pasmem łun i malowanych smug,—
Gdzie, chwila, wziąwszy lot, czarowny kraj odsłania
Śród idealnych sfer szczęsnego obcowania...
Gdzie łzy sperlonej rosą zachwyty błogie lśnią.
Gdzie senne szemrzą zdroje i lilie cicho śpią...
Gdzie pieśni Anioł-Stróż,
Nadziemskich świadom dróg.
Kieruje duszy lot aż do wieczności bram.
Gdzie duchów cichy schron, wytchnienia złoty próg.
Zadumy świętej szlak — i ciszy mojej Bóg .................
Tam, tam...