[95]
MARYI KONOPNICKIEJ
Opłakujcie, polskie łany,
Góry, rzeki i limany,
Sine bory, ptacy leśni
Skon królowej polskiej pieśni.
Zapłakajcie, złote zorze,
I ty, jasne słonko Boże,
Błonia, gronia, łąk kobierce,
Już przestało bić Jej serce.
Płaczcie wszystkie polskie strony,
Ludu polski uciśniony,
Zgasła wielka twa patronka,
Co pragnęła dla cię słonka...
Łkaj, fujarko, ty z wierzbiny,
Jak po matce, płacz dzieciny,
Załkaj, piosnko ty ludowa,
Już zamilkła twa królowa...
[96]
Zgasła Ona — słonko lasze,
Co złociło strzechy nasze...
Ponad wioski ich zagony,
„Latała, jak ptak zraniony...“
Kto was teraz piosnką wspomni,
Wy sieroty i bezdomni,
Wy najmity i tułacze,
Kto piosnką z wami zapłacze?
Jej dusza już w jasne zorze —
Uleciała w niebo Boże,
Lecz jej piosnki pozostały,
By nad Polską ziemią łkały...