Meandry (1892)/55
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Meandry |
Podtytuł | Strzępy myśli rozwianych |
Wydawca | W. L. Anczyc i Spółka |
Data wyd. | 1892 |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
— Śniło mi się dziś — mój drogi!
Żeś mi z pereł przyniósł stroje.
U zwierciadła z niemi stoję,
I tam widzę pełna trwogi,
Żem, w pośpiechu, wbiegła w progi
Niby swoje, a nie swoje.
— Moja luba! Lud prostaczy
O śnie takim smutnie gwarzy.
Tyś błądziła wśród cmentarzy —
A jam dał ci łzy rozpaczy...
— Perły z łez? Ach! — cóż to znaczy!
Byle były mi do twarzy.
Cóż tam smutne wieszczby czyje!
Perły owe — ach! mój miły!
Oby mi się choć wyśniły.
Niech je noszę póki żyję,
A gdy umrę, to na szyję
Włożysz mi je do mogiły.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Felicjan Faleński.