Medea (Eurypides, tłum. Grabowski, 1880)/Przedmowa Tłomacza
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Przedmowa Tłomacza |
Pochodzenie | Medea |
Wydawca | Stanisław Grabowski |
Data wyd. | 1880 |
Druk | Druk Józefa Ungra |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Tytuł orygin. | Μήδεια |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
Lubo nie jedno i to nie jedno wyborne posiadamy tłomaczenie dramatów greckich, to jednak Euripides najmniéj był w kraju naszym tłomaczony i najmniéj jest znany. Posiadając przecie współcześnie z niektóremi zaletami, starożytnych tragików także pewne cechy zbliżające charakter jego twórczości do prac pisarzy nowożytnych, zasługuje na pewną uwagę. Starożytna estetyka zarzucała mu zbytek patetyczności — ale możnaby twierdzić że patos Euripidesa służył mu jako środek do jeszcze większego uplastyczniania swoich kreacyj niż to inni dramaturgowie czynili, a nadto mu przedstawiał możliwość nadania swoim figurom większéj psychologicznéj realności. Euripides lubował się w oddawaniu ścisłéj psychologicznéj analizy duszy miotanéj namiętnością, czego i w Medei dokonał. — Medea należy do mitologii, zostaje ona jak wiadomo w związku z Mitem o Argonautach, którego znaczenia nie wyjaśniam, bo to już dokonane zostało przez Weckleina[1] we wstępie do wydania, z którego ja niniejszego przekładu dokonałem. Wecklein wspomina prócz tego że Medea jest bóstwem księżyca (podobnie jak Pasiphaë i Kirke) i rzeczywiście do takiego mitu można nie jednéj w tym dramacie dostrzedz alluzyi.
Odznacza się ta tragedyja jednością i prostotą. Grek nie silił wyobraźni aby wynaleść skomplikowaną intrygę. Medea zdradzona przez męża pragnie się na nim zemścić za to że ją opuściwszy wszedł w szluby z Glauką córką Kreona króla Koryntu. Udaje zatem przed Jazonem że się zgadza na wygnanie, na które skazał ją Kreon, tylko prosi męża aby wyjednał pozwolenie iżby jéj dzieci mogły zostać w Koryncie. Jazon to uczynić obiecuje a Medea posyła przez dzieci kosztowne podarunki dla Glauki, ale podarunki te są zatrute i Glauke ozdobiwszy się niemi umiéra, a Kreon podobnież ginie, gdy chce ją ratować. Jazon zostaje przy życiu a Medea zabija swe dzieci, przez co nie tylko Jazonowi ale i sobie najwyższe nieszczęście sprawia. — Grek poczuwał że treść, z któréj kuł swoje figury jest ograniczoną; musiał on czuć podobieństwo tego materyjału do marmuru, z którego rzeźbią się posągi. Pisarz nowożytny byłby sobie począł inaczéj. Shakspear byłby może ze szkodą jedności w sztuce bardziéj wszechstronnie postać Medei narysował i do plastyki posągu radby on zapewne dodał nieco uświetniających kolorów.