Mikołaja Reya z Nagłowic Figliki/Objaśnienia do „Figlików“/I
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Objaśnienia do „Figlików“ |
Pochodzenie | Mikołaja Reya z Nagłowic Figliki |
Redaktor | Wiktor Wittyg |
Wydawca | Wiktor Wittyg |
Data wyd. | 1905 |
Druk | Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI Cały zbiór |
Indeks stron |
K. Ab. Podajemy przekład wyrazów łacińskich przypisania: „Piotrowi Royzjuszowi Maureusowi Hiszpanowi, doktorowi obojga praw i t. d. pozdrowienie”,
in diversis regionibus... versatus — „w różnych krajach i jako wezwany i jako obyty”,
assuetus... versatur — „obeznany z językiem tego kraju, w którym się obraca”,
in Apophtegmatibus... linguae — „w przypowieściach czyli facecjach dla ćwiczenia języka”,
gratus conversationis Polonicae — „znajdujący przyjemność w towarzystwie (obcowaniu) polskim”,
in promptu — „na podorędziu”,
in carmina — „w wiersze, w poezje”,
et multarum... disceptator — „i wielu spraw i rzeczy ważnych i języków różnych i słów tak poważnych, jako i wymyślonych sędzia i krytyk”.
et in his... Lubliniensis — „i w tych stronach Sydonu i Tyru, jako przybysz i wędrowiec, niekiedy zabawę po rzeczach poważnych też sobie miał, bo mędrzec radzi, mówiąc: „Przekładaj niekiedy weselem twe troski”. I z tym niech zdrowym będzie wasza miłość (właść. pańskość) i mnie, choć nieznanego, niech jednak miłuje i łaską swoją, jako życzliwego, obdarza. Z Lublina 1570. Adrjan Brandebergeński, doktor miasta Lubelskiego”.
Piotr Royzius Maureus, po hiszpańsku Ruiz de Moros, humanista w. XVI-go, przybył do Polski w r. 1542, przemieszkiwał w Krakowie i na Litwie, umarł w r. 1571. Akademja Umiejętności w Krakowie wydała przed pięciu laty pod redakcją prof. Bronisława Kruczkiewicza jego dzieła p. n. „Petri Royzii Maurei Alcagnicensis carmina... edidit, commentariis indiceque... instruxit Dr. B. Kruczkiewicz”, 2 tomy.
A2. Judices — sędziowie, pisać grave — pisać poważnie, pisać rzeczy poważne.
A6. we fraszce „Co chciał...” w dwojakim znaczeniu użyto na zad: 1) nazad — napowrót i 2) na zad — na tył (sensu obscoeno).
A6b. „Żona męża na sernik wsadziła”. Jak wyglądały serniki dawne, przekonać się można w „Albumie widoków rysowanych przez J. I. Kraszewskiego”. (Część I. Podlasie. Warszawa 1861.) na obrazku, przedstawiającym sernik w Chmielicie w Romanowie Podlaskim, i w „Encyklopedji staropolskiej ilustrowanej” Z. Glogera t. IV str. 227. Jak serniki budować, wskazuje J. K. Haur w „Ekonomice ziemiańskiej” 1757, s. 13.
A7b. Boża męka — wyobrażenie ukrzyżowanego Chrystusa w rzeźbie lub na obrazie.
A7b. Omyłka druku: wiersz 6 od dołu zam. pani ma być panie.
A8b. w. 3 od góry zam. pieśi ma być pierśi.
Bb. w. 8 od góry zam. rozgreszył ma być rozgrzeszył, w. 3 od dołu zam. cźemuś ma być czemuż.
B3b. „Pani, co jej kokosz kładli na głowę“. Aby zrozumieć, o co chodzi w tej facecji, przypomnieć należy, co Rej mówi w „Zwierciedle“: „Na duszną chorobę jedno co rychlej łapać trzeba czarnej kokoszy“; J. K. Haur w „Skarbcu ekonomiej ziemiańskiej“ 1689 str. 399: „Na szaleństwo, czarną kokosz na dwoje rozdarszy, co prędzej na głowę przyłożyć“, stąd przysłowie „wart czarnej kokoszy“. j. oszalał, p. Lindego, „Słownik“, Wójcickiego, „Zarysy domowe“. t. II., str. 152, „Księga przysłów“ Adalberga str. 214 Kokosz 12 i str. 254 Kura 41.
Om. druku w. 2 od dołu zam. na skałcieś ma być na Skałceś t. j. w Krakowie w kościele na Skałce, miejscu wsławionym cudami św. Stanisława.
B6 w. 9 od góry — przed kury t. j. zanim kury zapieją, przed północą.
B6b. w. 3 od góry zam. zyedźże ma być zyedzże t. j. zjedz-że.
C. w. 8 od góry benedicite — błogosławcie, oremus — módlmy się, wyrazy we mszy używane.
C2b. w. 11 od góry zam. więć ma być więc.
— „ 14 „ „ podobień ma być podobien.
C3b. „ 12 „ „ niebosy ma być niebiosy.
C4. „Jeden przed drugim napisał bestya“: gdy w wyrazie ostatnim t na p zamienić, wypadnie bespya t. j. bezpija, p. niżej Słownik.
W. 11 od dołu, to też łeż sowito zam. sowita, rym do zabito.
C5b. w facecji: „Szwiec, co grad czynił z kamienia“ — „by sie tak zrodziło“: zdaje się, że dotąd kobiety wiejskie w podobny, jak Rej opisał, sposób wyrażają życzenie, aby im wysoko konopie rosły, por. wzmianki o skakaniu „na konopie“ i „konopnym tańcu“ we wstępną środę w ziemi Dobrzyńskiej A. Petrowa w „Zbiorze wiad. do antr. krajowej“ t. II, 224, Kolberga „Krakowskie“ I, 257, „Radomskie“ I, 94, „Mazowsze“ V, 206, Wójcickiego, „Pieśni ludu“ I, 261, Federowskiego, „Lud okolic Żarek, Siewierza i Pilicy“ t. I, 155, Karłowicza, „Słownik gwar polskich“ t. II, 418 p. w. konopie i 419 konopny taniec.
C6. „Pan, co mu wilk ślad przeskoczył“. — „Powiedają pewnie, iże w drodze zawżdy, komu wilk ślad przeskoczy, że sie zedrgnie każdy“. Podobnież mówi Haur w „Ekonomice“ str. 104, (wyd. 1757), i niektóre przysłowia w „Księdze“ Adalberga o wilku str. 596 n0 96 i 98 to przypominają. W. 2 od dołu: „iż na moim leży“ domyślaj się — śladzie.
C6b. w. 2 od góry zam. cłopu czytaj chłopu.
C6b. W fac. „Litwin z Lachawicą“ wyrazy rusińskie: wielmi ciopło — bardzo ciepło. Następne 4 wiersze od Poszczupajuż do g... znaczą: pomacam ja, bracie, ano coś miękkiego. Mówię: dowiem się napewno, co to jest takiego. Powącham, aż śmierdzi równie jak licho, skosztuję, aż, panie miłościwy, g.... Zam. miękoho byłoby po rusińsku miakoho.
C6b. „Żacy, co kawki na zwonicy zbierali“ — łać. „stolam... — monedulam“ — „odzienie, ubranie, djabła ci dam, ale nie kawkę“.
C7 w. 4 od góry zam. w ławecce ma być w ławeczce. W. 6 od góry oremus — módlmy się.
C7b. mardum — lardum, wyrazu mardum niema w słownikach łaciny klasycznej i Du Cange’a, jest tylko merda co znaczy ekskrementa ludzkie; sens facecji pokazuje, że mardum to właśnie znaczy, lardum — połeć, słonina.
C8b. w. 13 od dołu zam. „niehayz“ ma być „niechayż“.
C8b. w. 12 od dołu zam. stubuie ma być stoboju t. j. z tobą. Wyrazy rusińskie oznaczają: „niechoroszo — prozwali“ — nie dobrze kpem mnie przezwali; nie daj... zwaty — nie daj, bracie, tym kpem się nazywać, wielmi... — miłowaty — bardzo takiego będą miłowali, boh mie — nie zabudu — „Bogiem się klnę, (na Boga, dla Boga) prawda, niechajże i ja będę już takim kpem z tobą, ciebie nie zapomnę“, takuho błędnie zam. takoho.
D. „Co śmiotankę z chustą zjadł“: „toje diwno — chodyło“: to dziwne było, któż wiedział, aby mleko w opończy chodziło.
Db. w. 8 od góry: liber — niemieckie lieber — miły, kochany.
D2b. w. 6 od góry zam. ksiąd ma być ksiądz.
D5. w fac. „Co każdego witał“ — „ktoby chciał pannie gonić k woli“, „na kolbę“, „obeśle witanego“, „wyprawia go na plac“ — mowa tu o gonitwach, pojedynkach, kolbach czyli turniejach średniowiecznych, na cześć pań wyprawianych.
D6b. „Pani, co pacierza uczyła“, „przyjdzi twe“ t. j. królestwo, w modlitwie Pańskiej; w. 2 od dołu zam. miemałi ma być mniemali.
Eb. w. 11 od dołu zam. zapomnżałem ma być zapomniałem.
„Wół, co chłopa zjadł“, zakończenie: „Rano sie chłopi zbiegli, wołu osądzili; Iż zjadł chłopa, stodołą i z nim zapalili“. Pochodzi ta fraszka z „Facetiae“ Henryka Bebla z r. 1508 i zawiera wspomnienie zwyczaju, stosowanego w Europie zachodniej i w Słowańszczyźnie południowej, gdzie prawie do początku w. XIX wytaczano procesy zwierzętom za śmierć, kalectwa i szkody, wyrządzane ludziom; skazywano je na powieszenie, zakopywanie żywcem w ziemi, palenie (jak w tej facecji) i t. p. Por. rozprawą K. v. Amira „Thierstrafen und Thierprocesse“, Insbruk 1891 r. i sprawozdanie w „Wiśle“ 1895 t. IX, str. 160—166.
E2. w. 9 od góry zam. spetnie ma być szpetnie (por. szpetnąż D2 i indziej).
E2b. w. 4 od góry zam. przed harty ma być przed charty.
E4b. w. 3 od dołu zam. sprzodką ma być sprzodka (w. wyd. I-szym k. E3 w. 2 od góry sprzodku w tymże figliku).
E6b. w. 6 od góry zam. zaprzeszciesz ma być zaprzęszciesz t. j. zaprzążcież.
E8 w. 2 od góry „we we wsi“ jedno we zbyteczne.
E9b. w. 7 od dołu zam. nie, ma być nic.
E10. talionis pena = odpowiednia kara, kara odwetu.