Mnie sądzono...
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pieśni tęsknoty |
Podtytuł | VIII. Mnie sądzono... |
Pochodzenie | Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom VI, cykl Nowe pieśni |
Wydawca | Nakład Gebethnera i Wolfa. |
Data wyd. | 1915 |
Druk | G. Gerbethner i Spółka |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Indeks stron |
VIII. MNIE SĄDZONO...
Mnie sądzono, żebym latał
Na skowrończych, szarych piórach,
Żebym śpiewał pieśń o słońcu,
Kiedy niebo stoi w chmurach.
Mnie sądzono, żebym śpiewał
O tej jasnej jutra zorzy,
Co po zmierzchach nocy wzejdzie
I słoneczny dzień roztworzy.
O tym wielkim, jasnym świcie,
Co wyłania się z mórz toni,
Mnie sądzono, żebym śpiewał
I padł — zanim się wyłoni!
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.