Modlitwa do Św. Barbary

<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł Modlitwa do Św. Barbary
Pochodzenie Legendy i pieśni ludu polskiego nowo odkryte
Redaktor Wacław Aleksander Maciejowski
Wydawca Biblioteka Warszawska
Data wyd. 1860
Druk Drukarnia Gazety Codziennej
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
8. MODLITWA DO Św. BARBARY.

Swięta Barbaro, perło Jezusowa.
Któraś grzesznica do nieba gotowa,
Przybądź konającemu,
Do śmierci smutnemu.
O Jezu, Jezu, Tyś nadzieja moja,
O wieszże dobrze, że ja sługa Twoja.
Służę ci, służę, służyć obiecuję,
Na tym tu świecie z Tobą rezentuję[1].

Światło miłości,
Światło przebiegłości.
Jak ci moja dusza będzie z ciała wychodziła,
Proście, Michale, żeby nie zbłądziła.
Michale Archaniele, nie podajcie jéj ta
Na czartowskie płomienie.
Kiedy sam Pan Jezus na prawicy siędzie.
Czarci ustąpcie, bo nie o was rada[2].
Czarci ustąpili, zawołali „biada!“
O sędzio sprawiedliwy!
Narodził się Jezus u Matki świętościwéj.
O Matko świetościwa,
Jeszczem ci takiéj męki nie widziała,
Jak ją teraz widzę.
Do krzyża przybitego,
Octem, żółcią napojonego!
A cóż to ta w mojém sercu czuję,
Że kapłan Pana Jezuska piastuje.
Piastujże, piastuj aż na wieki wieków. Amen.

Kto tę modlitwę będzie odmawiał trzy razy na dzień do świętéj Barbary, nie będzie umierał przez[3] jéj ofiary.






  1. Rezyduję, mieszkam.
  2. Bo nie nad wami Bóg swą pieczę rozciąga.
  3. Bez.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Wacław Aleksander Maciejowski.