<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Tarnowski
Tytuł Monolog Orła
Pochodzenie Poezye Studenta Tom I
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1863
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
MONOLOG ORŁA.
POEMA.


Mrowie ty podłe! I za cóż ze szczytu
Gruzów, wy gniazdo strącili z pisklęty?
Na co już w chmurze pod stropem błękitu
Wy poburzyli orlicę z orlęty? —
Ha! rozpacz krwawi i rozdziera łono
To niebo rozbiłbym skrzydły wściekłemi
Lub gromy na was miotnął i skrwawioną
Czaszkę bym wyssał, rozniośł różną stroną.
Wśród starej wieży gniazdo moje było,
Dzikich powoi wieńcem okręcone,
W mig troje piskląt dzioby swe ostrzyło
I młode skrzydła wichrem uskrzydlone —
Wyście pisklętom gniazdo rozwalili
I waląc gruzy, krwawą śmierć zadali,
Tak wy zginiecie o straszliwej chwili
I wam siedziby kiedyś wróg rozwali —
Każde z mych orlą ja ku słońcu niosłem
A jeźli młode zmrużyło powieki
Wtedym je ciskał — a skrzydeł mych wiosłem
Żeglując dalej — przekląłem na powieki
Ha! ha! Ha! niegdyś niesion pióry memi
Płynąc ku słońcu nad obłoki chmurne,

Błogosławiłem ja skrzydłami ziemi —
Dziś ją — przeklinam ! kracząc w światy górne —
Skrwawion u szczytu, rzucam się w otchłanie
Lecz biada ziemi gdy orłów nie stanie!






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Tarnowski.