Myśli św. Jana Chryzostoma/Miłość

<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Chryzostom
Tytuł Myśli św. Jana Chryzostoma
Redaktor Józef Birkenmajer
Wydawca Księgarnia Św. Wojciecha
Data wyd. 1937
Druk Drukarnia Św. Wojciecha
Miejsce wyd. Poznań
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


MIŁOŚĆ

131.
Wiem, że będziecie zdumieni i zaskoczeni, gdy wam powiem, iż jest większy dar, niźli wskrzeszanie zmarłych, przywracanie wzroku ślepym i dokonywanie tych cudów, jakie dane były apostołom. Bodaj że nie zechcecie temu uwierzyć. Jakiż to dar i przywilej? Chrześcijańska miłość bliźniego.

132.
Nigdy tak się nie krzewi i nie zakorzenia wszelka nieprawość, jak wtedy, gdy miłość ustaje.

133.
Nie depcz po tym, który upadł, ale lituj się nad nim.

134.
Jak w przyjaźni nawet istotne przykrości wydają się małoznacznymi, tak w nieprzyjaźni nawet drobnostki wydają się przykrościami, choćby to było jakieś obojętnie wypowiedziane słowo.

135.
Gdyby jakiś władca postanowił, by wszyscy nieprzyjaciele pogodzili się z sobą, bo w przeciwnym razie będą skazani na śmierć — czyż ludzie nie padaliby sobie wzajemnie w objęcia? Ja sądzę, że tak! Jakież więc znajdziemy usprawiedliwienie, gdy Panu naszemu nie okażemy nawet tyle poszanowania, ile go przyznajemy naszym bliźnim? Wszak przykazano nam mówić: „Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom“. Cóż milszego, cóż łagodniejszego nad to przykazanie? Bóg ciebie samego ustanawia sędzią w odpuszczaniu twych własnych występków; jeżeli niewiele odpuścisz, niewiele ci będzie odpuszczone; jeżeli więcej odpuścisz, i tobie więcej będzie odpuszczone; jeżeli odpuszczasz z serca i szczerze, tak samo i Bóg tobie odpuści; jeżeli odpuściwszy, będziesz miał bliźniego za przyjaciela, to i Bóg tak samo postąpi z tobą.

136.
Jednego tylko winniśmy mieć nieprzyjaciela, a mianowicie szatana: z tym wrogiem nigdy nam nie wolno się pojednać. Przeciwko bliźniemu zaś swemu nigdy nie miej w sercu nienawiści, a jeżeli zrodzi się jakaś drobna przeciw niemu uraza, to niech nie trwa dłużej nad dzień jeden i niech nie przekracza kresu dnia. Jeżeli przed wieczorem pozbędziesz się gniewu, uzyskasz choć częściowe odpuszczenie win własnych wobec Boga. Jeżeli zaś dłużej będzie trwać to wzburzenie, widocznie nie było ono wynikiem chwilowego uniesienia, ale powstało ze złości, z występnej myśli, będącej pośredniczką zbrodni.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie .