[I-77]MYŚLI.
[I-79]Skan zawiera grafikę.
MYŚLI
otrzęsione ze staréj głowy.
Są pałace, których mieszkańce wyglądają w nich, jak żaby w żółwiéj skorupie — I skarżą się jeszcze, że im ciasno i niewygodnie. —
Najsilniejsza, najnówsza myśl da się wydać staremi naszego języka wyrazy, gdy z duszy idzie — Ci tylko plączą się i osłaniają nowéj fabryki słowami, co stare, [I-80]wypłowiałe myśli chcą zakryć do niepoznania i odświéżyć niémi.
Pewien autor dowodzi, a dowodzi doskonale, że rozum wyraźnie na to jest dany człowiekowi, aby go nie używał — Prosty depozyt, wara go naruszać!!!
W starożytności wszystko symbolem. — Naprzykład ów ogień wiecznie gorejący, poswięcony Bogini Czystości, Weście. Nie najlepiéjże on symbolizuje czystość, która wiecznie goreje, wiecznie się pali myślami? A pochodnia Hymenu, grubsza u początku, zwężająca się ku końcowi, nie miłośćże to wielka, płomienista, która w czasie wymierzonym zgasnąć musi koniecznie, jak ta pochodnia. I daj Boże, aby, gdy ta pochodnia [I-81]zagaśnie, dzień był na niebie, dzień bez zachodu — dzień przywiązania i szacunku.
Myśli są czasem jak owoce; położyć zgniłą przy zdrowéj, to i zdrowa nadgnije.
Egoistę nikt lepiéj i prędzéj nie pozna, jak drugi egoista. Zaraz on pocznie na niego wołać i szczuć
— Samolub! samolub!
I jak niéma tak być? — Odbiera chleb jeden drugiemu, muszą się nienawidziéć. Drudzy zniosą egoistę, bo im nie chodzi o to, aby się niémi tylko i niémi wyłącznie zajmowano; egoista widzi w tém swój uszczerbek, i chłodno tego nie zniesie.
— Nieznośny egoista powtarza, o so[I-82]bie tylko myśli, o sobie mówi, siebie tylko kocha — o mnie, żeby słowa. Mnie ma za nic, mnie — Nieznośny egoista! Ambo meliores.
Skan zawiera grafikę.