Na śmierć Juliusza T.

<<< Dane tekstu >>>
Autor Ernest Buława
Tytuł Na śmierć Juliusza T.
Pochodzenie Krople czary. Część druga
Wydawca Paweł Rhode
Data wyd. 1865
Druk A. Th. Engelhardt
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cała część druga
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Na śmierć Juliusza T.[1]

Po trzykroć błagał wodza: Puść mnie na Moskali!
I pomknął za piechotą co na parkan wali,
I przepędził pędzących, a kiedy się zbliża,
I natrzeć ma wśród małéj garstki, jeszcze krzyża
Swéj piersi tknął ustami — i naprzód! zawoła,
Wtém mu kula Moskiewska skroń białego czoła,
Przeszyła, że niewiedział, kiedy padł w swéj chwale!...
Już nad kilku ciałami bestwią się Moskale!
I z obłoków cień spływa olbrzymi hetmana,
Co się dziecka użalił, tak męczeńsko, z rana
Żywota poległego!...
I rzekł: do mnie! do mnie!...
Chodź zemną orle moje, jak ongi wspaniałe,
Tam jest sędzia!... i matka czeka w cichéj chwale!...
I na piersi utulił duszę, co niezłomnie
Duchem jego tu tchnąca, w młodzieńcu dotrwała,
I z nią postać Hetmańska przed Boga powiała!...
O! szczęście — żeś ty matko, syna poprzedziła,
Nie na ziemi, lecz w niebie go już utuliła,
Tu nad jego mogiłą, gwiazdka nieśmiertelna
Świeci, jak łza ojczyzny — o! nieskazitelna...






  1. Przypis własny Wikiźródeł Utwór poświęcony Juliuszowi Tarnowskiemu, urodzonemu w roku 1840, a poległemu w roku 1863, pod Komorowem. Dla autora — Juliusz był bratem stryjecznym.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Tarnowski.