Na śmierć Kornela Ujejskiego

<<< Dane tekstu >>>
Autor Kazimierz Gliński
Tytuł Na śmierć Kornela Ujejskiego
Pochodzenie Życie tygodnik
Rok I (wybór)
Wydawca Ludwik Szczepański
Data wyd. 1897
Druk Drukarnia Narodowa F. K. Pobudkiewicza
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały wybór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Na śmierć Kornela Ujejskiego.
(Pieśń żałobna).

Jezus Marya!... dzwon za dzwonem znowu huczy, grzmi,
Uszy pełne owych dzwonów, aż się w głowie ćmi,
Czy głąb’ ziemi się otwarła i wyszły z tej ziemi
Wszystkie miasta zatopione z dzwonami swojemi?

Ziemio! ziemio! czy twą pieśnią tylko dzwonów pieśń?...
Czy miejsc innych niemasz, matko! nad tę grobów cieśń?...
Żadneż dźwięki w słuch nie wpadną, żadne inne tony,
Tylko pieśni pogrzebowe, tylko dzwony — dzwony?!

Tak niedawno jak nas strwożył podwawelski dzwon:
Zszedł w mogiłę pieśniarz jeden — dzisiaj nowy zgon!
W groby idzie gwardya stara, może z męką w duszy,
Że już arfy Dawidowej żadna dłoń nie ruszy.


Nigdy jeszcze wóz żałobny nie zolbrzymiał tak,
Nigdy jeszcze tak nie czerniał wielki krzyża znak,
W wieczność poszedł mąż natchniony z tej drużyny bratniej,
Której pierwszy pokłon — Bogu, grobom był — ostatni!...

Czuję dreszcze i pot krwawy, wodzę błędny wzrok,
Twarz mi blednie, czoło blednie i omdlewa krok,
Słuch wytężam... Cisza senna wzdłuż krainy Lecha,
Tyle grzmiało pieśni wielkich — dziw żadnego echa!...

Drzemią pola Maratonu, pełne ciszy, snu,
Dzisiaj żadnej pieśni gończej nie zabraknie tchu...
Jęki dzwonów się kołyszą na powietrza lali,
Płyną w ciszę... giną w pustce — Sardes się nie pali!

Nie żal Ciebie mi, Pieśniarzu! choć porzucasz nas,
Nie żal Ciebie, że odchodzisz — w sam odchodzisz czas!...
Na wezgłowiu z laurów spoczniesz w swych praojców grobie,
Wizje złote, mary złote, będą śnić się Tobie.

W sam czas, w sam czas pieśni Twojej zatrzymał się dech,
Chciałbyś arfy swej pieśń słyszeć — nie schwyciłbyś ech —
Po przeżytych dniach dzisiejszych — po minionych dobach,
Precz — precz od nas, dusze wielkie!... lepiej, lepiej w grobach!!...

Kazimierz Gliński.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kazimierz Gliński.