[5]Na śmierć Kornela Ujejskiego.
(Pieśń żałobna).
Jezus Marya!... dzwon za dzwonem znowu huczy, grzmi,
Uszy pełne owych dzwonów, aż się w głowie ćmi,
Czy głąb’ ziemi się otwarła i wyszły z tej ziemi
Wszystkie miasta zatopione z dzwonami swojemi?
Ziemio! ziemio! czy twą pieśnią tylko dzwonów pieśń?...
Czy miejsc innych niemasz, matko! nad tę grobów cieśń?...
Żadneż dźwięki w słuch nie wpadną, żadne inne tony,
Tylko pieśni pogrzebowe, tylko dzwony — dzwony?!
Tak niedawno jak nas strwożył podwawelski dzwon:
Zszedł w mogiłę pieśniarz jeden — dzisiaj nowy zgon!
W groby idzie gwardya stara, może z męką w duszy,
Że już arfy Dawidowej żadna dłoń nie ruszy.
[6]
Nigdy jeszcze wóz żałobny nie zolbrzymiał tak,
Nigdy jeszcze tak nie czerniał wielki krzyża znak,
W wieczność poszedł mąż natchniony z tej drużyny bratniej,
Której pierwszy pokłon — Bogu, grobom był — ostatni!...
Czuję dreszcze i pot krwawy, wodzę błędny wzrok,
Twarz mi blednie, czoło blednie i omdlewa krok,
Słuch wytężam... Cisza senna wzdłuż krainy Lecha,
Tyle grzmiało pieśni wielkich — dziw żadnego echa!...
Drzemią pola Maratonu, pełne ciszy, snu,
Dzisiaj żadnej pieśni gończej nie zabraknie tchu...
Jęki dzwonów się kołyszą na powietrza lali,
Płyną w ciszę... giną w pustce — Sardes się nie pali!
Nie żal Ciebie mi, Pieśniarzu! choć porzucasz nas,
Nie żal Ciebie, że odchodzisz — w sam odchodzisz czas!...
Na wezgłowiu z laurów spoczniesz w swych praojców grobie,
Wizje złote, mary złote, będą śnić się Tobie.
W sam czas, w sam czas pieśni Twojej zatrzymał się dech,
Chciałbyś arfy swej pieśń słyszeć — nie schwyciłbyś ech —
Po przeżytych dniach dzisiejszych — po minionych dobach,
Precz — precz od nas, dusze wielkie!... lepiej, lepiej w grobach!!...
Kazimierz Gliński.