Na zdrowie (Kochanowski, 1919)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Jan Kochanowski
Tytuł Na zdrowie
Pochodzenie Klejnoty poezji staropolskiej
Redaktor Gustaw Bolesław Baumfeld
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze w Warszawie
Data wyd. 1919
Druk Drukarnia Naukowa
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała antologia
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
JAN KOCHANOWSKI.
NA ZDROWIE.

Szlachetne zdrowie!
Nikt sie nie dowie,
Jako smakujesz, aż sie zepsujesz.
Tam człowiek prawie

Widzi na jawie
I sam to powie,
Że nic nad zdrowie
Ani lepszego,
Ani droższego;
Bo dobre mienie,
Perły, kamienie,
Także wiek młody
I dar urody,
Miejsca wysokie,
Władze szerokie
Dobre są, ale,
Gdy zdrowie w cale.
Gdzie niemasz siły,
I świat niemiły.
Klejnocie drogi!
Mój dom ubogi,
Oddany tobie,
Ulubuj sobie!

(Około 1570.)[1]





  1. Na zdrowie. O „Fraszkach“ Kochanowskiego patrz: objaśn. do str. 179. Nader popularna fraszka, której echa doszukać się można także w pierwszych wierszach „Pana Tadeusza“.
    Prawie — prawdziwie, właśnie; w cale — w całości.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Jan Kochanowski.