Namiętność (Chodźko, 1833)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Aleksander Chodźko
Tytuł Namiętność
Pochodzenie Poezye Alexandra Chodźki
Data wyd. 1833
Druk Nowa Drukarnia Pompejusza i Spółki
Miejsce wyd. Poznań
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Indeks stron
NAMIĘTNOŚĆ.
(ELEGIJA.)

Jak miłe słońce w poranku,
Gdy jeszcze przystępne oku
S po nad wschodniego obłoku
W promiennym jaśnieje wianku,
Jak promień jego łagodny!
Czy gdy ci czoło ogrzeje,
Czy w oddech poranku chłodny
Ciepło i świéżość rozleje.
Szczęśliwy pielgrzym! co zrana
Przebieży stepy i błonia,
Dopóki świéżość żądana,

Dopóki z łąk wieje wonia,
Dopóki chłód wieje z lasu;
I przed skwarami południa
Schroni się jeszcze zawczasu
Gdzie go cień czeka i studnia.

∗                ∗

Tak w milszym poranku życia
W sercu namiętność się rodzi;
Łagodna w chwili przybycia
Objaśnia serce i chłodzi,
I życie do życia leje!
Szczęśliwy! kogo jéj złoty
Promień na chwilę omami,
Kto wcześnie jeszcze uśpieje
Nad studnię wiary lub cnoty,
Przed namiętności skwarami.
Bo gdy, nakształt ranka chłodu,
Miłość i przyjaźń odbiegą;
Gdy boleść, jak Jozuego
Słońce, ah! niezna zachodu,
Lecz stanie skwarem ziejące,
I zdrowie, roskosz, wesele,
Te kwiaty na życia łące,
Zżółci, wypali, wyściele,
Na długie, na wieczne lata;
Gdzież ochłoda przed cierpieniem
W téj wielkiéj pustyni świata?
Gdzie? — pod śmierci skrzydeł cieniem.

separator poziomy


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Aleksander Chodźko.