<<< Dane tekstu >>>
Autor Michał Bałucki
Tytuł Nie w porę
Pochodzenie Poezje Michała Bałuckiego
Wydawca Wydawnictwo „Kraju”
Data wyd. 1874
Druk Drukarnia „Kraju”
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
NIE W PORĘ.

Raz byłem u niéj — z kotkiem na ręce
Siedziała w oknie, w białéj sukience,
I paluszkami draźniła kotka,
Pieszczotka. —
W około twarzy dziewczęcia białéj,
Zarumienionéj, loczki się chwiały,
I uśmiechały się oczka czarne
Figlarne. —
Siedzę — i czekam godzinę całą,
By dziewczę z kotkiem igrać przestało,
I pogadało kilka słów ze mną, —
Daremno! —

Ani mnie widzi, ani mnie słyszy; —
Kotek jéj rączki chwyta jak myszy,
Czasem zadrapie, — ona to woli,
Choć boli. —
Więc rzekłem sobie: jeszcze zawcześnie
Pukać w serduszko, co leży we śnie,
I unikałem dzieweczki białéj
Rok cały. —
Kiedym powrócił — znów w tym pokoju,
Przy tém okienku pełném powoju,
Bluszczów — siedziała moja pieszczotka
Bez kotka. —
Lecz czegoś dziwnie zmięszaną była,
Oczy ku ziemi wstydnie spuściła,
I zrumieniła się jak jabłuszka,
Po uszka. —
Byłem pewniutki, że z méj przyczyny, —
Wtém wiatr firanek ruszył muśliny,
I zobaczyłem sprawcę rumieńca
Młodzieńca!
I znów panienka, jako przed rokiem,
Choć siedzę, czekam, nie rzuci okiem;

Lecz już nie kotek tym razem winny, —
Kto inny.
Kto inny śpiące zbudził serduszko,
I szepta teraz miłośnie w uszko. —
Ha, szkoda! Późno przyszedłem trocha —
Już kocha!
1868.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Michał Bałucki.