Nierządem Polska stoi
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Nierządem Polska stoi |
Pochodzenie | Ogród fraszek |
Redaktor | Aleksander Brückner |
Wydawca | Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej |
Data wyd. | 1907 |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tom II |
Indeks stron |
Nierządem, powiedział ktoś dawno, Polska stoi.
Gdyby dziś pojźrał z grobu po ojczyźnie swojej,
Zawołałby co garła: wracam znowu, zkądem,
Żebym tak srogim z Polską nie ginął nierządem.
Co rok to nowe prawa i constitucye, 5
Ale właśnie w tej wadze jako minucye.
Poty leżą na stole, poty nam się zdadzą.
Poki astrologowie inszych nie wydadzą.
Dalej w kąt albo małym dzieciom dla zabawy;
Założyłby naszemi Sukiennice prawy. 10
Nikt nie słucha, żaden się nie ogląda na nie;
Szlachta tylko uboga i biedni ziemianie,
Którzy się na dziesiątej opierają części.
I to ledwie, tak inszy stan Polskę zagęści.
Mądry, możny, albo kto dostąpił honoru, 15
Księstwa, grabstwa, ten wolen; niechajże poboru
Szlachcic który nie odda, zaraz mu po szląsku
Pozwy, egzekucye ślą na onym kąsku,
Że niejeden niestetyż z serdecznym dziś płaczem
Z dziatkami cudze kąty pociera tułaczem. 20