Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa/Rachunek sumienia
←Nabożeństwo przy Spowiedzi i Komunii świętéj | Ołtarzyk polski katolickiego nabożeństwa Rachunek sumienia |
Modlitwy po rachunku sumienia→ |
Rachunek sumienia.
Po odmówieniu serdeczném modlitwy do Ducha ś., trzeba przywodzić sobie na pamięć grzechy, a mianowicie śmiertlene, czyli uczynić rachunek sumienia. Najprzód trzeba zadawać sobie pytania co do dawniejszych spowiedzi np. w następujący sposób: Czy spowiadałem(am) się dawniéj, aby Boga przebłagać, czy téż może tylko dla tego, aby widzieli rodzice, nauczyciele, państwo lub inni ludzie? Jeżeli tylko dla względów ludzkich kto spowiedź odprawia, popełnia grzech śmiertleny. Czy nie zataiłem umyślnie jakiego grzechu na ostatniéj lub dawniejszéj spowiedzi? czy spowiadałem(am) się późniéj grzechu nieumyślnie zatajonego? Czy odprawiłem(am) nadaną pokutę?
Dopiero po odbytym rachunku sumienia co do ostatniéj i dawniejszych spowiedzi, trzeba sobie zacząć przypominać inne grzechy. W tym celu najlepiéj przebiegać myślą wszystkie przykazania Boskie, kościelne i obowiązki stanu. Najprzód przejdź dziesięcioro przykazań Bożych. Co do pierwszego przykazania. Czym nie przestąpił(a) tego przykazania? Czy nie wykroczyłem przeciw Wierze ś.? Czy nie przekładałem czegokolwiek nad Boga? Czy zawsze śmiało wyznawałem(am), że jestem katolikiem(czką) i że wierzę we wszystko, co mi Kościół święty do wierzenia podaje? Czy nie wierzyłęm w jakie gusła i zabobony?
Drugie przykazanie. Czy nie wzywałem(am) nadaremno Imienia Bożego, np. mówiąc: Jak Boga kocham i podobnie, co jest grzechem ciężkim. Czy nie wymawiałem czasem świętych imion Boga, Jezusa i Świętych Pańskich bez uszanowania? Czy nie złożyłem Bogu jakiego ślubu lub przyrzeczenia, a potem czy go dopełniłem? Czy nie kląłem? klątwa jest grzechem śmiertelnym. Czy w klątwach nie wzywałem(am) świętych imion lub słów np. Jezusa, niebo, krzyż i t. d. Czy nie bluźniłem przeciw Bogu?
Trzecie przykazanie. Czy święciłem(am) należycie niedzielę i dni święte? Czy przynajmniéj w te dni uczęszczałem na mszę i kazania i czy ich słuchałem z nabożeństwem? Czy nie pracowałem ciężko w dni święte bez potrzeby? Czy nie szukałem w dni święte swawolnych zabaw, rozrywek? Jeżeliś w czasie nabożeństwa bawił się nieprzyzwoicie, popełniłeś(aś) grzech bardzo ciężki, bo nie wolno się bawić nawet niewinnie podczas nabożeństwa.
Czwarte przykazanie, które jest mianowicie dla dzieci i młodzieży bardzo wielkiego znaczenia. Czy byłem(am) zawsze z szacunkiem dla rodziców? Czy nie myślałem i nie mówiłem źle o nich? Pamiętać trzeba, że choćby rodzice źle postępowali, nie wolno jednak dziecku myśleć lub mówić źle o nich. Czy nie wstydziłem się za rodziców? Czy nie byłem dla nich przykry, surowy, grubiański, niegrzeczny? Czy ich nie zasmucałem złemi sprawami, bo i to grzech wielki? Czy im pomagałem chętnie w pracy? Czy nie kłamałem wobec rodziców i czy czasem tajemnie nie brałem im czego? Wszystkiego się tu nawet nie wymienia, np. nie podobno przypuścić, aby dziecko śmiało uderzyć, choćby żartem, rodziców. Co do zmarłych rodziców, to grzeszy takie dziecko, które się za ich dusze nie modli. — Wszystko to odnosi się téż do kapłanów, nauczycieli, krewnych i starszych osób.
Piąte przykazanie. Czy nie biłem kogo? Nie tylko bicie co do ciała, ale wogóle dokuczanie, wyśmiewanie się z innych jest grzechem ciężkim. Czy nie chowałem zemsty dla bliźniego? Czy nie przeklinałem bliźnich, nie życzyłem im czego złego? Wyzywanie, kłótnie, złe obchodzenie się z bliźnimi, a mianowicie z rodzeństwem i z służącymi jest także przestąpieniem piątego przykazania. Dręczenia zwierząt także Bóg w tém przykazaniu zakazuje.
Szóste i dziewiąte przykazanie. Przestąpienia tych przykazań są ciężkimi grzechami przeciw czystości i niewinności. Jak sobie masz postępować, abyś tych drogich skarbów nie utracił(a), to niech ci będą przykłądem rozmaici Święci Pańscy, a mianowicie N. Maya Panna, Ś. Alojzy, Ś. Kazimierz, Ś. Stanisłąw Kostka, Ś. Franciszek Salezyusz, i inni Święci.
Pamiętaj, że nic nieczystego nie wnijdzie do Królestwa Niebieskiego. Grzechy przeciw czystości są bardzo rozpowszechnione niestety! nawet między młodzieżą, która nawet o nich wiedzieć nie powinna, a właśnie najczęściéj te grzechy tai młodzież na Spowiedzi św. O duszo chrześciańska, spowiadaj się szczerze z tych włąśnie grzechów, i nie zamilcz choćby najmniejszego grzechu przeciw czystości. Wszystko to, czegobyśmy się wstydzili przed rodzicami i starszemi osobami, jest grzechem przeciw czystości. Teraz rozważaj sobie: Czy nie myślałem z upodobaniem o rzeczach nieczystych lub czym nie przypatrywał(a) się rzeczom bezwstydnym, nieprzyzwoitym? Czy nie słuchałem chętnie mów i piosenek bezwstydnych? Czy nie rozmawiałem z innymi o rzeczach nieprzystojnych, o jakich mówić z rodzicami nie chciałbym? Czy nie miałem pożądliwości nieczystych, czy się modliłem(am), kiedy mnie takowe napadały? Czy przy rozbieraniu się i ubieraniu byłem wstydliwym wobec siebie, dzieci i w ogóle innych ludzi? Czy nie popełniłem jakiego uczynku nieczystego? np. wszelkie nieczyste dotykanie się w złym zamiarze jest grzechem śmiertelnym. Czy nie namawiałem(am) kogo do grzechu nieczystości? Właśnie nad tym grzechem, który jest bardzo obrzydliwym, trzeba się dokłądnie zastanowić, tym więcéj, że ten grzech szkodzi najwięcéj naszéj duszy i ciału.
Siódme i dziesiąte przykazanie. Czy nie ukradłem czego bliźniemu, np. może robiłem(am) szkodę w ogrodzie lub na polu? czy nie oszukałem kogo? czy nie przechowywałęm skradzionych rzeczy? czy znalazłszy jaki przedmiot, nie zatrzymałem go dla siebie? Czy nie psułem lekkomyślnie przedmiotów bliźniego, np. służące, gdy państwu tłuką naczynia. Czy nie pożądałem rzeczy bliźniego? Czy nie darowałem komu czego bez pozwolenia rodziców lub opiekunów?
Ósme przykazanie. Czy nie kłamałem? Czym nie obmawiał bliźnich? Czy ztąd nie wyniknęło jakieś nieszczęście? Czy nie mówiłem o bliźnich takich rzeczy, które powinienem był zamilczeć, a natomiast o czém trzeba było rodziców lub nauczycieli uwiadomić, to przemilczałem?
Grzechy głowne. 1. Pycha. Czym nie gardził(a) innymi? Czy nie pyszniłem się z ubioru, urody, bogactw, zdolności? Czym dla tego się tylko modlił i uczył, aby mnie chwalono?
2) Łakomstwo. Czy nie lubiłem za bardzo i nie starałem się o rzeczy doczesne, np. o pieniądze, a nie chciałem z nich dać nikomu, np. rodzicóm, rodzeństwu, i ubogim? Czy nie przekładałem dóbr doczesnych nad dobra wieczne?
3) Nieczystość. Patrz szóste przykazanie Boże.
4) Zazdrość. Czy nie zazdrościłem innym postępów w naukach, majątku itd. Czy nie cieszyłem się, gdy innych karano?
5) Obżarstwo. Czy nie jadłem za wiele?
Czy nie piłem upajających napoi, np. wódki, wina? Czy zachowywałem nakazane posty i wstrzemięźliwość od mięsa w dni przepisane?
6) Gniew. Czy nie wybuchałem łatwo gniewem, zamiast go w zarodzie uśmierzyć? Czy modliłem się zaraz do Boga, gdy mnie gniew owładnął? Czy w gniewie nie kląłem, nie biłem ludzi i zwierząt? Czy jeżelim rzeczywiście przez gniew kogo obraził(a), prosiłem o przebaczenie?
7) Lenistwo. Czy nie byłem leniwym(a) w służbie Bożéj, czy się zawsze z chęcią modliłem? Czy nie zaniedbywałem najpotrzebniejszych modlitw, a mianowicie pacierza? Czy dla lenistwa nie opuściłem kiedy Mszy ś., a mianowicie w niedzielę lub święto? Czy wogóle nie byłem leniwym w pracy i w naukach?
Potem przejdź jeszcze inne grzechy, jakie masz podane w katechizmie, mianowicie grzechy cudze, a w końcu przejdź szczegółowo obowiązki i powinności twego obecnego stanowiska, a zatém pytaj się np. Czy w szkole zachowywałem się przystojnie, czy nie byłem hardym względem nauczycieli i uczni? Czy z mymi towarzyszami nie popełniłem grzechów np. gry w karty, palenia tytuniu i cygar, pijaństwa itd.? Czy nie szukałem podejrzanych towarzystw, gdzie można utracić cnotę? Czy starałem się pokonać w zarodzie podobne namiętności, jak gniew, nienawiść, próżność, zazdrość, łakomstwo? Czy nie wydawałem pieniędzy na niepotrzebne rzeczy, bez których mogłem się obyć? Czy nie zaciągałem długów, wiedząc że ich nie mogę oddać i bez pozwolenia rodziców i starszych? Potém, co może najważniejszą jest sprawą, zastanów się, który grzech śmiertelny jest u ciebie największy, i który najczęściéj popełniasz, tak że stał się nałogowym, bo takich grzechów trzeba się bardzo szczegółowo spowiadać. Pamiętaj i na to, że co u innéj osoby jest może żadnym lub tylko powszednim grzechem, u ciebie jest może śmiertlenym, np. jeżeli szkodzi twemu zdrowiu i jest ci zakazanym palenie cygar, popełniasz grzech śmiertleny, a nie ma żadnego grzechu ten, któremu rodzice lub nauczyciele coś podobnego pozwolili, a zdrowiu to nie szkodzi. Wogóle staraj się uczynić jak najdokładniejszy rachunek sumienia, bo wtedy tylko będzie spowiedź pożyteczną i zabawienną. Po należytym rachunku sumienia zmów pobożnie następujące modliwy: