O, jest mi dobrze...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Marya Konopnicka
Tytuł Listy z nad morza
Podtytuł I. O, jest mi dobrze...
Pochodzenie Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom VI,
cykl Nowe pieśni
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa.
Data wyd. 1915
Druk G. Gerbethner i Spółka
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
I. O, JEST MI DOBRZE...


O, jest mi dobrze i nic mi nie trzeba!
Tak blizko morza i blizko tak nieba,
A tak daleko myślami mojemi
Jestem od ziemi...
I tak wysoko na skrzydłach zadumy
Nad obce tłumy!

O, jest mi dobrze! Pieśń morza kołysze
Sen mój i noce me śpiewnemi czyni...
Lecące fale mam za towarzysze
Z srebrnej pustyni,
A nieskończoność tchnie mi tu w oblicze
Tchy tajemnicze.

O, jest mi dobrze. Wy wszyscy tu ze mną!
Ściany me szepcą rozmowę tajemną,
Co ją zamyśleń wieczornych chwilami
Mam tutaj z wami...
I mówi do was najcichsze swe słowa
Pieśń ma echowa.

O, jest mi dobrze! Z takiego daleka
Ginie mi wszelka znikomość człowieka...
Nie widzę ani słabości, ni winy
Bratniej drużyny,

I każdy duch mi ogniami tęsknoty
Mieni się — złoty.

O, jest mi dobrze i cicho na duszy...
Głos, co me imię w powietrzu poruszy,
Dolata tutaj przez morza błękity,
Od gwiazd odbity,
I w progi moje przynosi mi w gości
Coś z ich wieczności.

O, jest mi dobrze! Od krańca tu ziemi
Tak łatwo odbić na brzegi gdzieś Boże;
Tak bez szelestu, brózdami jasnemi
Łódź piany porze...
I nic nie wstrzyma mnie, gdy stąpię nogą
Tą srebrną drogą...






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.