O, rzeźkie, chłodne tchnienia

<<< Dane tekstu >>>
Autor Zygmunt Różycki
Tytuł O, rzeźkie, chłodne tchnienia
Pochodzenie Wybór poezyi
cykl Złota baśń boru
Wydawca Towarzystwo Akcyjne S. Orgelbranda Synów
Data wyd. 1911
Druk Towarzystwo Akcyjne S. Orgelbranda Synów
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
O, RZEŹKIE, CHŁODNE TCHNIENIA!...

O, rzeźkie, chłodne tchnienia srebrnej letniej nocy
Zwilżcie blade me usta cierpieniem spieczone,
Niech wszystkie wasze rosy w pierś swą dzisiaj wchłonę,
Niech nabiorę do walki otuchy i mocy.

Po rozdrożach się błąka wciąż mój duch sierocy,
A dokąd pójdzie, w jaką się obróci stronę,
Los wytrzeszcza ku niemu ślepia zakrwawione,
Podzwaniając mu pieśnią smutku i przemocy.

O, rzeźkie, chłodne tchnienia zwilżcie ros napojem
Moje serce, co zwolna usycha i więdnie,
W światy złotych pamiątek wpatrzone obłędnie

I otulcie je ciszą mgielną i spokojem,
Który noc ta srebrzysta wokół rozprzestrzenia
I dajcie mu choć jedną chwilę zapomnienia.








Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Różycki.