O Alexandrze i filozofie indyjskim
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | Powieści | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI | |
| ||
Indeks stron |
Gdy Alexander opanował państwo Persów, wybrał się do Indyi; aby tam zostające narody równie miał pod władzą swoją. Na wieść wyprawy jego jeden z tamtejszych królów zwany Kobad, wysłał do niego posłów z wielkiemi dary łagodząc, ile możności, zbliżającego się już ku granicom państwa, które posiadał. Sprawujący poselstwo był mędrzec zawołany, który wiele rzeczy użytecznych odkrył, i podał do wiadomości; doszła już była wieść sławy jego Alexandra, przyjął go więc wdzięcznie, a chcąc być przeświadczonym o jego doskonałości, posłał mu naczynie pełne oliwy tak dalece, iż wlać w nie więcej żadnym sposobem nie można było : wpuścił natychmiast w owe naczynie oliwy pełne, tysiąc igieł poseł, jednę po drugiej kładąc, i odesłał je nazad Alexandrowi. Gdy przyniesiono naczynie, wylać oliwę kazał Alexander, z igieł znalezionych gałkę jak najokrąglejszą ulać kazawszy, odesłał ją posłowi : ten owę gałkę tak subtelnie rozciągnął i spłaszczył, iż stała się zwierciadłem stalowem i w tym stanie odniesiona była na odwrót Alexandrowi. Odesłał nazad owo zwierciadło w pełnem wody naczyniu, które poseł na kubek przeistoczył i wodą go napełniwszy Alexandrowi posłał. Alexander wylawszy wodę, nasypał weń ziemi, i tak kazał odnieść posłowi. Zapłakał na ów widok mędrzec Indyjski, iż z ziemią kubek nietykany ujrzał przed sobą. Alexander kazał przywołać posła, i gdy ten przed nim stanął, pytał go czyli dociekł tego, co przez zewnętrzne znaki chciał mu dawać do zrozumienia. Wielki królu! rzekł mędrzec Indyjski, naczynie oliwy pełne tak, iż w niego kropla nawet wlać się nie mogła, oznaczało wiadomości twoje z nauki i doświadczenia powzięte, o których mniemasz, iż wszystkie posiadasz : tysiąc igieł wpuszczonych w oliwę bez jej rozlania, powinny ci były dać poznać, iż mimo mniemanie nasze, że wszystko wiemy, nierównie więcej zostaje się takowych rzeczy, o których nie mamy wiadomości. Te igły rzekł Alexander, ile ze stali najwyborniejszej, kazałem zlać na gałkę : pocoś z niej zrobił zwierciadło?
Gałka, rzekł filozof, twardością i wagą oznaczała umysł wzniesiony, stały, ale nieużyty; przerobiłem ją na zwierciadło, w którem się każdy przejrzeć może, i to być powinno tobie wzorem i nauką, iż dla innych, nie dla siebie tylko użytecznym być powinieneś. Odesłałem ci zwierciadło, w naczyniu wody pełnem, mówił dalej Alexander : po coś go na kubek przerobił, i tąż samą napełniwszy odesłał do mnie? Woda, w której było zatopione zwierciadło, oznaczała zbliżenie się wieczności, w której się wszystko nakoniec nurzy. Kubek który wodą napełniłem, tej prawdy był wzorem i dowodem, iż umysł, gdy z jego udziału, tak jak powinniśmy, umiemy korzystać, wiele rzeczy w sobie zawierać i umieścić może. Zapłakałem patrząc na owę ziemię, którąś kubek napełnił, pomniąc na to, iż ona i mnie i ciebie, mimo twoję wielkość, pokona.