O kruku i o liszce
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | O kruku i o liszce |
Rozdział | Bajka o kruku i lisie |
Pochodzenie | Biernata z Lublina Ezop |
Redaktor | Ignacy Chrzanowski |
Wydawca | Akademia Umiejętności |
Data wyd. | 1910 |
Druk | Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego |
Miejsce wyd. | Kraków |
Tłumacz | Anonimowy |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI |
Indeks stron |
Kruk, dostawszy karmiej, latał sobie po drzewie. Bacząc to, liszka, iż tak wesół, przyszedłszy ku niemu, rzekła: „Panu królowi siostra liszka czołem bije. Słychałam to często, iż sława pospolicie z prawdą się chyba; co baczę, iż tak jest, bo ja, tędy idąc, gdym cię na drzewie obaczyła, przybiegłam, sławy nieprawdę winując, iż ta sława jest, jakobyś ty był czarniejszy, niż smoła, a ja widzę, iżeś bielszy nad śnieg, a według mego baczenia, łabęciom się równasz, godzien byś między ptaki królem być. Tym podobieństwem kruk zwiedziony, gotowi się ku śpiewaniu, a gdy począł kantorować, ser, który trzymał, wypadł mu z gęby. Liszka, pochwyciwszy go,
śmiała się z kruka, Dopiero kruk swej szkody jął ze sromotą żałować.
Bogaci tak żądają chwały, iż też, chociaż z utratą swoją pochlebcę bardzo radzi widzą; takowi ludzie nabzdyżywom na pośmiech bywają. Ale, gdy ty o próżną chwałę dbać nie będziesz, snadnie chytrość podejdziesz; bo kto chce szczodrym panem być, najdzie tych, co
mu pomogą trawić.