O rymotworstwie i rymotworcach/Część II/Orfeusz
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | O rymotworstwie i rymotworcach | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI | |
| ||
Indeks stron |
Powszechna wieść kładzie go na czele, nie tylko rymotworców, ale i muzyków. W xiędze przemian Owidyusz twierdzi, iż słodyczą pieśni swoich wielce się wsławił. Horacyusz zaś tak o nim mówi : « Kapłan i
« tłumacz bogów, Orfeusz, odwiodł ludzi w dzikich
« pierwiastkach od zabójstw i jadła nieprzyzwoitego
« stąd wieść poszła, iż wdziękiem pieśni łaskawił lwy i
« tygrysy. O Amfionie twierdzą, iż na odgłos słodko-
« brzmiącej lutni jego, wzruszały się kamienie i głazy,
« i tym sposobem twierdze miasta Teb powstały, »
Cædibus et victu faædo deterruit Orpheus :
Dictus ob hoc lenire tigres rabidosque leones.
Dictus et Amphion Thebanæ conditor arcis.
Saxa movere sono testudinis, et prece blauda.
Ducere, quo vellet.
Rodem miał być z Tracyi, synem Eagra króla tamtejszego, żył przed zburzeniem Troi, miał zostawić trzydzieści dziewięć pieśni albo hymnów : dwóch ułomki tylko mamy. Żal jego po śmierci małżonki Eurydyki dał pochop Owidyuszowi do powieści, jakoby chcąc zmarłą odzyskać, śpiewaniem swojem zmiękczył piekielne mocarstwa : ale nie mogąc się wstrzymać od spojrzenia, gdy ją z otchłani uwodził, stracił już nieodzyskaną. Trwał odtąd w żalu i rozpaczy; a że względem niewiast innych kraju swego, mimo najżywsze ich usiłowanie, wzgardy pełną obojętność zachował, w czasie obrządków Bachusa od nich rozszarpanym został.