O rymotworstwie i rymotworcach/Część IV/Początek Farsalji
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | O rymotworstwie i rymotworcach | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI | |
| ||
Indeks stron |
Wojnę śpiewam na polach Ematskich toczoną,
Cięższą wnętrznej, i wolność złościom pozwoloną.
Lud możny, i tryumfy na swą krew zażarte,
Zerwanie ligi, wodzów skrewnieniem zawarte.
Na te wojny cały świat swoje zebrał siły,
Spoinę w wojskach z obu stron zawziętości były;
Jedneż orły, chorągwie, bełty. O Rzymianie!
Co za wściekłość, i szabel na złe używanie!
Krew narodom zle chętnym rzymską wydajecie,
Którzyście mieli z włoskich łupów hardy w świecie
Babilon łupić : Krassus przebóg zemsty woła,
Wam bój laurów niegodny podoba się zgoła.
Jakby wiele ta ziemi i morza przydała
Krew była, którą wojna domowa wylała!
Narody na wschód słońca i zachodnie kraje,
I gdzie wszystko z upału południego taje,
Gdzie zima ustawiczna, gdzie wśród lata wody
U morza Tatarskiego w grube marzną lody.
Serres z grubym Araxem dałby w łańcuch szyje,
I naród jeśli który Nil w twych źródłach pije.
Wtenczas Rzymie, jeśliś tak bardzo chciwy boju;
Gdy cały świat podbiwszy usiędziesz w pokoju,
Obróć na się swe siły; jeszczeć nie zbywało
Nieprzyjaciół; lecz teraz, coć pustek przydało?
Mury widzisz i dachy srodze potłuczone,
W miastach włoskich ram leży, domy opuszczone,
Pustek pełno, w miasteczku rzadko się człek zjawi,
W ziemi włoskiej dawno nikt rolą się nie bawi :
Lasem pola zarosły, nie ma kto siać roli.
Nie od Penów i Pyrra ta nas szkoda boli,
Nie od wojny postronnej, wnętrzna to sprawiła
Wojna, ciężką w ojczyznie ranę uczyniła.