O rymotworstwie i rymotworcach/Część V/Pulci
<<< Dane tekstu >>> | ||
Autor | ||
Tytuł | O rymotworstwie i rymotworcach | |
Pochodzenie | Dzieła Krasickiego dziesięć tomów w jednym | |
Wydawca | U Barbezata | |
Data wyd. | 1830 | |
Miejsce wyd. | Paryż | |
Źródło | Skany na Commons | |
Inne | Pobierz jako: EPUB • PDF • MOBI | |
| ||
Indeks stron |
Z zacnych i znamienitych zasługami przodków pochodził, wydany na świat we Florencyi roku 1432, wówczas kiedy nieśmiertelnej pamięci godzien Wawrzyniec Medyceusz, zbiegłych po zdobyciu Konstantynopola mędrców Greckich, w dóm swój przyjął, a ten gdy stał otworem dia uczonych, zaniedbane i przygrzebane dzikością nauki i kunszta, pierwsze tam wsparcie i zasilenie znalazły. Znajdował się w tym domu Pulci, i za namową Medyceusza przedsięwziął poema swoje bohatyrskie o Morgancie, w którem tego rycerza dzieła zwykłym rymotworcom sposobem opisuje.
Rytmy jego dokładnym stylem i wyborną włoszczyzną pisane, szacowne są, ale w tem pisarz mniej baczny nagany godzien, iż bajki płonne z rzeczami poważenia godnemi razem umieszcza. Każda pieśń w Morgancie zaczyna się od wyrazów nabożnych; w jednej na pierwszym wstępie położył hymn kościelny : Te Deum laudamus — w drugiej Salve Regina, a początek dzieła zacząwszy od słów pierwszych Ewanielji S. Jana, dalszą strofę takowym sposobem obwieszcza :
Czas był, gdy słowik dla żalu ulżenia,
Wraz z towarzyszką słodkie nucił pienia,
A czując wzajem czem niegdyś bywali,
Rzewnie nad sobą oboje płakali.
Wporze nadobnej, co ukształca wiosnę,
Nimfy po gajach słuchały miłosne,
A Febus życiem darząc przyrodzenie,
Zwolna żywiące rozpuszczał promienie.