O sierocie i macosze

<<< Dane tekstu >>>
Autor anonimowy
Tytuł O sierocie i macosze
Pochodzenie Legendy i pieśni ludu polskiego nowo odkryte
Redaktor Wacław Aleksander Maciejowski
Wydawca Biblioteka Warszawska
Data wyd. 1860
Druk Drukarnia Gazety Codziennej
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
4. O SIEROCIE I MACOSZE.

Chodziła sierota po wsi,
Obsiedli[1] ją źli psi.
Nie umiał się kto obrać[2]
Sieroteczkę ognać.
Obrał ci się obrał
Sam Pan Jezus z nieba,
Kawałeczkiem chleba.
„Oj sieroto gdzież ty idziesz?“
— „Idę stukać, pukać,
Mojéj matki szukać.“
— „Ty tam matki nie znajdziesz,
Bieżże na zielony smętarz,
Twoja matka leży
Prosto w wielki ołtarz.“
— „Kto tam chodzi po moim grobie?“
„Ja, matulu, puśćcie mnie do siebie.“
— „Cóż sa[3] będziesz jadła,
Cóż sa będziesz piła?“

„Będę piasek jadła,
A wodeczkę piła.“
— „Bieżże do swojéj macochy,
Niech ci koszulę wypierze.“
— „A jak ci mi pierze,
Na pół ze mną (tak) zedrze.
A jak ci mię myje,
Nakręca mi szyję;
A jak ci mię czesze,
Po ziemi mię wlecze;
A jak ci mię plecie[4],
Izbę mną zamiecie.
Swoim dzieciąteczkom
Jagiełki w mleczku gotuje,
A mnie sieroteczce
Jeno w skorupeczce,
Jeszcze nie wiele!....
Swoim dzieciąteczkom chleba z masłem daje,
A mnie sieroteczce umacza w popiele.
Swoim dzieciąteczkom na łóżeczku ściele,
A mnie sieroteczce barlożku nie wiele.
Swoim dzieciąteczkom poduszeczki ściele,
A mnie sieroteczkę płachetką odzieje.“
Oj przyszło, przyszło dwóch aniołków z nieba,
Wzięli sierotkę na rączkach do nieba;
Oj przyszło, przyszło dwóch czartów z piekła,
Porwali na pazurach macochę do piekła:
Posadzili ja na żelaznym stolcu,
Dali jéj pić smoły, siarki, w opalonym garcu.
„Zeby ja się na tenta świat wróciła,
Nie takby ja sierotce życzyła[5].
Nóżkibym umyła,
A brudbym wypiła.
Już nie rychło, nie rychło, już się zamkła klamka,
Mogłaś wtedy życzyć, kiedyś była matka.






  1. Napadli.
  2. Nie chciał się nikt podjąć.
  3. Tu.
  4. Splata włosy.
  5. Opiekowała się nią.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Wacław Aleksander Maciejowski.