Odwrócone światło/środek na wywabianie brzegów

<<< Dane tekstu >>>
Autor Tymoteusz Karpowicz
Tytuł Odwrócone światło
Wydawca Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wyd. 1972
Druk Wrocławska Drukarnia Kartograficzna
Miejsce wyd. Wrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron








kopia artystyczna

PÓŁNOC W OBERŻY SZTUKI
włość na cudzych kościach
pasie się a ekonom w parciach
pęcznieje na obiacie robaczej z jejmości
w chudym zapiecku zajadanym
gzi się biust na ropniu
a z trzewi na łokcie
przykra ręka jadalna miesza
w ich ciężkim sadle kaszankę z wyprysków
i krew z kałem i brzuch z zardzewiałą
blachą dawnej cnoty pasa pod sufitem
kuleje krzywe światło z wręgą
na diabelskie pozezie dołem
wprost z międzynoża na wskroś rozrąbanej
czarownicy z pomiotu projektor filmowy
wyświetla co w kopytach jest ciemne
a więc piękny chłopiec zjada margerytkę
zamiast pocałunku bo się wstydzi
z ust żebrowania a dziewczyna
dwubocznie połoga rozwija na fali
białą dłoń wciąż do środka wstydu
gdyż się boi śliskiej podwodności
połowu i tak dalej w trzęsawiska bieli
cieknie grynszpanowa ślina
wzdłuż filmowej taśmy kurczy się siekiera
na żółci rozpadają gardła kruków zasuszonych
na patelni ze sromem a z tej śliny
wije się strumyk a na nim nieprawa

córka czarownicy z podołka wypuszcza
białą łódkę od serca i warkoczem
holuje ją do słońca na języku boga

PS
orgiastyczna wyobraźnia
w nawiasach kultur
i snu ciągnionego
z ziół mechanicznych
w niej nagi logikus
a w zasadzie nastia
otwiera i zamyka
pełne oko świata

oryginał

ŚRODEK NA WYWABIANIE BRZEGÓW




 

kalka logiczna

SIECI LOGICZNE
hektyczny stan snów
na rok bieżący wynosi
dwa krzesła w szczere pole
po raz pierwszy z brzegu
saldo marzeń w twardym
na miękko się zgadza



 

kalka logiczna

NIEWODY LOGICZNE
śmieć fluidalny
plujący w głąb nazwy
własnej utożsamia
wyrzuty z zasiewem
lecz on także
w kiełku się dobija



kalka logiczna

ZMIENNA INDYWIDUALNA
obrączkowanie tropizmów:
luźne opętanie przestrzenią
przysparza kierunkowych
szamotań na cieniach nocy
zda się wszystko ciało odpasuje
i z nóg pomysł ucieczki opada