[179]OGRÓD SASKI.
[181]
Odwieczne lipy i kasztany
Wznoszą do nieba stare czoła,
Codzień z uśpienia świt różany
Do nowych wrażeń starców woła.
Tyle lat przeszło nad ich głową,
Złote poranki, ciemne zmierzchy,
A one stoją jednakowo,
Wznosząc na błękit koron wierzchy.
O czem te drzewa stare gwarzą?
O czem dumają w zmrok perłowy?
Pod ich gałęzi krzepkich strażą
W liści wsłuchałem się rozmowy.
Dziwnie żałosny, zadumany,
Odczułem śpiewne ich chorały, —
Prastare lipy i kasztany
Smutną mą duszę kołysały.
[182]
Pomiędzy wielkich drzew zielenią
Stoją posągi obtłuczone,
W łunach zachodu się rumienią,
Jakby swą dolą zawstydzone.
Co dziś po greckich bóstwach światu?
On się fantazyi zrzekł z ochotą!
Drwiąc z poetycznych złudzeń kwiatu,
Na oślep biegnie tam, gdzie złoto...
Czasem gdy siedzę na placyku,
Kędy fontanna szemrze z cicha,
Błyska mi promyk po promyku,
I dawna przeszłość się uśmiécha.
Idą wytworni kawalerzy
I dam bukiecik, pełny wdzięku,
Kawaler w ustach duser świeży,
Dama ma każda serce w ręku...
Król-śpioch, król-tłuścioch, król-pantofel
Do psów celuje na balkonie;
Twarz — istny księżyc, nos — kartofel,
A głowa pusta, choć w koronie.
Czoło pogodne i bez troski,
W sercu zamarły wszelkie żądze;
Przy nim Brühl stary i Sułkowski:
«Brühl! masz pieniądze?» «Są pieniądze!»
[183]
Ach! w tych alejach zacienionych
Ileż mi przeszło chwil szczęśliwych!
Ile błysnęło snów złoconych,
Pragnień, do dzisiaj w sercu żywych.
Tu mi jaśniały cudne oczy,
Tum drogą postać czuł przy sobie, —
Dziś dłoń pieściwą robak toczy,
A oczy-gwiazdy zgasły w grobie!
Młody studencik, zapalony
Do napoljońskiej epopei,
Biegałem codzień w owe strony,
Pełny tęsknoty i nadziei;
Snując do pieśni przędzę planów,
Od czystych wzruszeń drżący cały,
Jam szukał starych weteranów,
Którym przewodził «kapral mały».
I nieraz milej, niż z kochanką,
Biegły mi chwile z starym dziadem,
Wspomnienia pełną pijąc szklanką,
Szedłem zwycięskich orłów śladem.
Padały na mnie sławy blaski,
Przeszłości-m wskrzeszał cudną kartę —
I był mi rajem ogród Saski
A w nim aniołem — Bonaparte!...