Ogrodnik (Tagore, 1923)/Południe było

<<< Dane tekstu >>>
Autor Rabindranath Tagore
Tytuł Ogrodnik
Wydawca Wydawnictwo Bibljofilijne
Data wyd. 1923
Druk Drukarnia Mieszczańska
Miejsce wyd. Poznań
Tłumacz Jan Kasprowicz
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

POŁUDNIE BYŁO, gdyś odszedł.
Słońce paliło na niebie.
Skończyłam pracę i siedziałam sama na ganku, gdyś odszedł.

∗             ∗

Niesforne podmuchy wiatru zalatywały z zapachem od różnych, dalekich pól.
Gołębie nieustannie gruchały w cieniu, pszczoły, zbłąkawszy się do mej izby, w pobrzękach niosły mi wieść z różnych dalekich pól.

∗             ∗

Wieś drzemała w upale południa. Droga była pusta.
Nagle zerwał się szelest liści i zamarł.
Z zatopionemi w niebiosach oczami tkałam w błękit głoski znanego mi imienia, w czasie gdy wieś drzemała w upale południa.

∗             ∗

Zapomniałam spleść sobie włosy. Łagodny powiew muskał mi twarz.
Strumień płynął bez zmarszczek pod brzegiem cienistym.
Leniwe białe obłoki stały bez ruchu.
Zapomniałam spleść sobie włosy.

∗             ∗

Południe było, gdyś odszedł.
Na drodze kurz był gorący, a pola ginęły z pragnienia.
Gołębie gruchały w gęstem liściwiu.
Siedziałam samotnie na ganku, gdyś odszedł.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Rabindranath Tagore i tłumacza: Jan Kasprowicz.