Olbrzymi, świetny kwiat...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Tytuł Olbrzymi, świetny kwiat...
Pochodzenie Erotyki
Wydawca Księgarnia J. Czerneckiego
Data wyd. 1902
Miejsce wyd. Kraków
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

 O 

lbrzymi, świetny kwiat — odurza mię swą wonią,
oślepia barwą, w sieć chwyta mię swych gałęzi,
próżno się wyrwać chcę: wszędy mię one gonią,
gdziekolwiek jestem, sieć oplata mię i więzi.

Lubieżny uścisk jej, jak ramion oplecenie,
szkarłat ma krasnych ust, łon śnieżność kielich kwiatu,
szmer liści, jako szept namiętny i westchnienie,
podobna jego woń do włosów aromatu.

Czuję, jak serce me odrętwia kwiat olbrzymi,
jak mózg wysusza mój, jak siły wchłania moje,
wyssana ze mnie krew w kielichach jego dymi,
lecz próżno z siebie chcę gałęzi strącić zwoje...




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kazimierz Przerwa-Tetmajer.