Pójdę na ciemne bory

<<< Dane tekstu >>>
Autor Zygmunt Różycki
Tytuł Pójdę na ciemne bory
Pochodzenie Wybór poezyi
cykl Złota baśń boru
Wydawca Towarzystwo Akcyjne S. Orgelbranda Synów
Data wyd. 1911
Druk Towarzystwo Akcyjne S. Orgelbranda Synów
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
PÓJDĘ NA CIEMNE BORY...

Pójdę na ciemne bory i na ciche stawy
Nieznaną, dziwną drogą o wieczornej porze,
Gdy cały świat utonie w sennym rozhoworze
I na niebo księżyca wzejdzie sierp złotawy.

Będę się cicho, zwinnie przemykał przez zboże,
Prześlizgnę się przez gęste zarośla i trawy,
Niesiony chórem świerszczów w jakieś złote jawy,
W jakąś baśń, rozpłynioną w tym modrym wieczorze.

Niepostrzeżenie, cicho z domu się wykradnę
I pójdę hen przed siebie w przestwór modro-siny.
Gdzieś między tataraki i nadbrzeżne trzciny —

I znękany na ziemię zroszoną upadnę
I drżący będę czekał tajemniczej chwili,
Aż z poza trzcin się ku mnie czyjaś twarz wychyli.







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Zygmunt Różycki.