P. J. Szafarzyka słowiański narodopis/§22
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | P. J. Szafarzyka słowiański narodopis |
Wydawca | Zygmunt Schletter |
Data wyd. | 1843 |
Miejsce wyd. | Wrocław |
Tłumacz | Piotr Dahlmann |
Tytuł orygin. | Slovanský národopis |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały rozdział II |
Indeks stron |
KRAJ. Granice narzecza czeskiego poczynają się na wschodzie w Sudetach, blisko Morawii, za miastem Jabłonią, biegną ku północy koło Roketnicy i Wolesznicy, gdzie do Kladska wstępują przez Miesteczko (niem. Lewin) aż ku Policy; odtąd zwracają się ku zachodowi koło Aupica, i ku południu poniżéj Kuksa, odtąd ku północy aż ku Roketnicy niedaleko Jizery, odtąd przez Hodkowice ku Czeskiemu Dubowi, odtąd ku południozachodowi przez Jablonec, Krupcy czyli Krupy, Kruh i Widim ku Libechowowi nad Elbą; daléj ciągną się na północ Elbą za Hoszkę, aż lm Litomierzicom, gdzie przechodzą Elbę, schylają się ku południozachodowi koło Terezina, Lobosic, Zalauny, Roczów, Senomaty, Manetin, Wszeruby, Plzeń, aż ku Dobrzanom; odtąd toczą się, w górę ku Mżi i Strzibru, zestępują na dół ku Stodowi nad Radbuzią ku Horszowskiemu Tynowi i daléj za Klencz; stąd się ciągną na południowschód przez Dolne Neyrsko, Kaszperskie Hory, koło Wimberku, przez Zablaty, Prachatice, Strczice, Czakow, koło Czeskiego Krumlowa, Nowohradu, ku granicom Austryi poniżéj Hrdlorzezi, gdzie do Austryi wstępują i wsie Trpnauze, Niemeckie, Nowauwes, Krabonosz, Halamki, Rabszach i Lom obchodzą; odtąd wstępują ku północy przez Jindrzychów, Hradec do Żďaru i ku wschodowi przez Kumżak, gdzie do Morawii wchodzą, przez Lipowec, Desnę, za Olbramow Kostel, a na południe aż ku samemu Znojmu; odtąd toczą się ku północy pod Mikulowice a daléj ku południowemu i północnému wschodowi przez Prostomierzyce, koło Hostjehradic, Olbramowic, Pohorzelic ku Żidlochowicom i Mikulowicom; odtąd zestępują ku południu za Hustopecz i Nowy Mlyn, przechodzą Dyję pod Pulgarzem, wchodzą do Austryi przy Lohowcu, obiegają państwo Walczickie i Rabensburskie i wracają się ku rzece Morawie u stoku jéj z Dyją: odtąd wpadają w pogranicze między Węgrami i rakuskiém Szląskiém z jednéj, a między Morawią z drugiéj strony, biegnąc ku północwschodowi i północy po rzece Morawie, potoku Sudomierzyckim, grzebieniu Tatrów, po rzece Ostrawicy aż ku Odrze, gdzie do pruskiego Szląska wchodzą; odtąd ciągną się daléj korytem Odry aż pod Bohumin (Oderberg); Odtąd wyginają się na zachód przez Krzenowice, Sudice, Oldrzowo, Liptinę, i Poszcicę powyżéj Branicy ku rzece Opawie, gdzie znowu do Morawii wchodzą; odtąd się ciągną na południe ku Wigstadtlu, na wschód pod Kenigsberg i znów na południe ku Strambergu; odtąd na zachód Starego Jitczina i Hranicy, zakrętem lm północy az ku Odrze, i znów na dół na południe aż za Drahotusz, odtąd ku północzachodowi przez Horni Aujezd, koło Szternberga i Unczowa, przez Ausow ku Szumberkowi i Szimberkowi, gdzie do Czech wstępując z linią powyzéj Jabloni się łączą. Zewnątrz tego zakresu są małe jakby wyspy narzecza czeskiego między Niemcami, w Morawii w ziemi Znojemskiéj, w państwie Drnoholickiem około Nowego Przerowa, i w pruskim Szląsku, w powiecie Lubczyckim, w Baborowie, w końcu w osadach braci czeskich w Prusiech, w Riksdorfie, Nowéj-Wsi, Husincu, w Wielkim i Małym Taborze, Frydrychowie, Hradcu i t. d. Wewnątrz tego zakreślenia są większe i mniéjsze przestrzenie przez Niemców zamieszkałe przy Switawach i Mohelnicy, przy Jihlawie, Czeskich Budjejowicach, Brnie, Ołomuńcu, Brodku i Komorzanach. Chorwaccy osadnicy czyli Podłużacy w państwie Drnoholickiém, Walczickiém, Rabensburskiém i Brzecławskiém, jako téż i francuscy w Potworowie już, oprócz Drnoholiczan, narzecze czesko-morawskie polubili. Narzecze czeskie styka się tylko na południo-wschodzie, przy Morawie i Tatrach z węgiersko-słoweńskiém, a na północwschodzie przy rzece Ostrawicy, Odrze i miasteczku Súdic z polskiém, będąc z resztą, jak za czasów Ludiszy i Lubora (Krolodworski Rękopis str. 62, wiersz. 40: Wesdy nam susede Njemci-Zewsząd nam sąsiadami Niemcy) ze wszystkich stron językiem niemieckim otoczone. Czysto czeskie ziemie w Czechach są tylko Kaurzimska i Beraunska; większa część Czechów w Rakownickim, Klatowskim, Budjejowickim, Taborskim, Czaslawskim, Chrudimskim, Hradeckim, Bydżowskim, Bolesławskim okręgu; większa część Niemców w Litomierzyckim i Żateckim; sami Niemcy w Loketskim. W Morawii jest przewaga czeskomorawskiego narzecza w ziemi Brnieńskiéj, Przerowskiéj, Hradiszckiéj, Jihlawskiéj i Znojemskiéj, niemczyzny zaś w Ołomunieckiéj i Opawskiéj. Imion miejscowych w Czechach już nie ma (wyjąwszy Podlesie, południową część ziemi Pracheńskiéj, od Strakonic, i Prachatic ku Szumawie); tém więcéj ich w Morawii, gdzie oprócz Morawców, Hanacy po obu brzegach rzeki Hany, od Wyszkowa aż do Kojetinu, a odtąd wzdłuż Morawy aż ku Kokorom, Ołomuńcu i Litowli, Słowacy w południowéj i południozachodniéj części Hradiszcka i w południowowschodniéj Brnjeńska, gdzie ich Podlużakami i Chorwatami nazywają (wychodżcy to z Chorwacyi), Lasi, Wołosi w Cieszyńskiem, Przerowskiém i Hradiszckiém, w górzystych krainach ku Węgrom, którzy to się dziélą na Zalesiaków, Kopaniczarzy, Pasiekarzy i Sałaszaków, daléj Zabeczwaków, Blatniaków, Straniaków, Podhoraków i t. d. Liczymy w Czechach r. 1842 po czesku mówiących 3,016,000 (Niemców 1,145,000; Żydów 66,000), w Morawii 1,354,000 (Niemców 603,000, Polaków 192,000, Żydów 38,000), w pruskiém państwie 44,000, ogółém 4,414,000, między którymi 4,270,000 katolików, 144,000 protestantów.
ZNAMIONA. 1) Wyższe czyli węższe głoski zamiast piérwotnych szérszych, i to: e, í zamiast a: dusze (dusza), práce (praca), zemje (ziemia), weczerze (wieczerza), nauze (nędza), zajíć (zając), mjesíc (miesiąc), czísze (czara, czasza), nej- (naj-), dej (daj), tejný (tajny), krejczi (krawiec); i zam. u: slib (ślub), lid (lud), jitro (jutro), biji (biję), píszi (piszę), cziji (czuję), kostí zam. kostú. (kością), mażí (mażę); í zam. długiego je: wíra (wiara), píseń (pieśń), línost (leniwość); w powszechnéj mowie także chlíb, chlíw, líto. 2) e zam. o a) w 6ym przypadku: bokem (bokiém), rohem (rogiém), synem, i w 7ym: dobrém (dobrym), malem, suchem; b) w czasie teraźn. trybu oznajm. neserne (niesiemy), chceme, známe; c) w zastarzałym czasie przeszłym: nesech (niosłem), nesechme (nieśliśmy), neseste (nieśliście), nesechu (nieśli); d) w wyrazie nebe (niebo). 3) e zam. cyr. ъ: písek (piasek), wehnati (wegnać), sebrati (zebrać). 4) y’ zamiast é wszędzie w powszechnéj mowie: zlý (złéj), dobrý (dobréj), dýlka zam. délka (długość). 5) ey, czytaj ej zam. y’ wszędzie w powszechnéj mowie: mlejn (młyn), bejk (byk), pejcha (pycha), mejdlo (mydło); rzadziéj zamiast í: cejtím zamiast cítím (czuję), sejto (sito), zejma (zima). 6) Bzyczące rz zam. r’, rj, jak w polskiém; rzád (rząd), twarz, rzemeslo (rzemiosło), trzi, prze, przi, skąd przysłowie: neprzepeprzi kmotrze Petrze weprze peprzem. 7) k zam. p: krzepelka zam. przepelka (przepiórka), kapradí zam. papradí (paproć). 8) st zamiast cz: strzewo zam. czrewo (trzewa), strzída zamiast czrjeda (czereda), strzemcha (czeremcha), strzep zam. czrep (skorupa). 9) szt zam. szcz, sc: ohnisztje (ogniście), w Polsztje (w Polsce), lidsztí (ludzcy), kralowsztí (królewscy). 10) Przysuwne w przed początkowem o w powszechnéj mowie: woba (oba), woko (oko), wotruby (otręby), wobjed (obiad), wod (od), won (on); napotyka się i w niektórych innych narzeczach, i w ogólności w słowiańszczyźnie bardzo jest powszechném. 11) Przydawne c w przysłówkach w powszechnéj mowie: wícejc (więcéj), pozdjejc (późniéj), dáleje (daléj).
RÓŻNORZECZA. Narzecze czeskie w swym kraju, szczególnie w ziemi czeskiéj, od przyrodzenia bardzo wydatnémi granicami obwarowane, a od pisarzy w ciągu kilku wieków podług ścisłych prawideł kształcone, już w pradawnych czasach w jednolicą całość spłynęło, tak że po dziś dzień w Czechach tylko bardzo nieznacznych różnic w mowie ludu gdzie nie gdzie w górzystych okolicach n. p. w Krkonoszach od Wrchlaba i Jilemnicy aż ku Semilom, jeszcze dostrzedz można. Widoczniéjsza różność panuje w Morawii, gdzie szczególnie Hanacy i Wołosi wiele osobliwego i do innych narzeczy należącego w swéj mowie zachowali; n. p. u owych e zamiast y: we (wy), me (my), te (ty), rebe (ryby), abech zamiast abych (abym), meślím (myślę); o zam. czeskiego u, au, a polskiego ą: bero (biorą, berau), hoba zam. hauba, huba (gęba), zarmotek, nechajo, roko zam. ruku, rukau (ręką); przedsuwne h: hon (on), hozke zamiast auzké (wązkie), hobjeset (obiesić); u tych zaś ja, a zamiast je, e: sobja, tobja, mja, tja, sja sica (sobie, tobie i t. d.), i r zamiast rz: trebas, strela, prec i t. d.
LITERATURA. Czeską literaturę, tak jak polską, ze względu na biég jéj rozwinięcia, najdogodniéj na cztéry okresy podzielić możemy, to jest: 1) okres młodości, od najdawniéjszego czasu aż do Husa (1410); 2) okres męskiego kwitnienia i płodności, od Husa aż do bitwy pod Białą Górą (1620); 3) okres starości i upadku od bitwy Białogórskiéj aż do wprowadzenia niemczyzny do wszystkich szkół i urzędów ziemskich i miéjskich (1774); 4) okres poczynającego się odrodzenia, od wprowadzenia niemczyzny aż do czasów teraźniéjszych (1774—1842). Z piérwszego okresu wynurzyło się dla potomności jakby cudem, kilka nieocenionych, czarująco pięknych pomników czystéj narodowéj poezyi, znanych pod imieniem Libuszy sąd z końca IX. wieku (wyd. 1820, 1822, 1829, 1840), i Rękopisu Krolodworskżego około 1280—1290 (wyd. 1819, 1829, 1836). Niemniéj szacownémi pamiątkami, będącémi zwierciadłém politycznego bytowania owoczesnych Czechów, są ustawy praw, znane pod nazwami: knihy starého pána z Rosenberka, ułożone przed r. 1346, może już w XIII. wieku (wyd. 1838, 1840), rzádu práwa zemského, około 1378—1400 (wyd. 1838—1842), i wy’kladu práwa od Ondrzeje z Dubé ok. 1400 (wyd. 1838), także i niektóre urzędowe pisma i dokumenta z XIV. wieku, wydane w Palackiego Archiwum czeskiém (1841 i nast.). Jest jeszcze kilka innych dla języka ważnych pamiątek czeskiéj poezyi z owego czasu, najwięcéj będących naśladowaniami lub przekładami ulubionych wtedy w zachodniéj Europie wzorów; daléj nie mała jest liczba nabożnych i ascetycznych pism, między którémi jędrne płody Szlitnego (kw. 1375), przekładów psałtérza i ewangielii, jako i innych ksiąg pism świętych. W drugim okresie, na Husie się poczynającym, prawie cały naród czeski oddał się nauce teologii. Hus (1409—1415) może nie mniéj jako reformator języka i literatury, jako i religii, słynąć. Kierunek przez niego narodowemu duchowi, a tém samem i narodowéj literaturze nadany, trwał z małémi nieznacznémi przemianami, aż do zupełnego złamania siły narodowéj pod Białą Górą. Cała prawie literatura owego wieku jest tylko nieustającą warjacyą owéj znanéj zasady: „Wszelka sława, wszelka krasa polna trawa!“ Nie dziw więc, że wiek ten, w którym we Włoszech Ariosto i Tasso, w Iliryi Zlataricz i Gundulicz, w Polsce Kochanowski swe nieśmiertelne dziéła pisali, w Czechach ani jednego klassycznego narodowego poety nie wydał. Z resztą pisano wiele i w rozlicznych materjach, piérwotwórczo i przekładowo, a styl prozaiczny nad podziw się wydoskonalił, szczególnie za przyczynieniém się braci czeskich. Grzegórz Hruby’ (umarł 1514) i Wiktorin Kornel ze Wszehrd (umr. 1520), sami duchem greczyzny i łaciny wykarmieni, starali się język czeski podług wyższych klassycznych wzorów kształcić; ostatni zostawił drogą dla potomności pamiątkę w księgach o prawach czeskich (wyd. 1841). Wprowadzeniém drukarstwa do Czech (piérwszy druk jest historja Trojańska roku 1468, cała biblia wyszła 1488), i rozszérszeniém się nauki niemieckich reformatorów podniosła się duchowa i piśmienna czynność narodu w tymże kierunku, jaki Hus nadał. Z cclniéjszych pisarzy z téj drugiéj połowy tego okresu, których nie mało, przypominamy tu tylko dwóch, którzy wzorową czeszczyzną pisali: Weleslawina (umr. 1599) i Komeńskiego (nar. 1592, umr. 1672), chociaż ostatniego wychowanie tylko i literackie piérwiastki w ten okres przypadają. Lecz najwspanialszym pomnikiém języka owoczesnego, w którym czeski duch złożył dowody, jakiéj wysokości po stuletniém wysileniu w tymże kierunku dosiądz mógł, jest biblia Kralicka (1579—1593), arcydzieło, jakiém się na ów czas ledwo którykolwiek inny naród pochlubić może, płód uczoności i pilności ośmiu współpracowników, braci czeskich. W trzecim okresie po bitwie Białogórskiéj (1620), jak duchowe życie narodu, tak téż ojczysty język i literatura całkiém upadała. W skutek wygnania strony uległéj z kraju wyszedł kwiat i siła narodu na cmentarz cudzoziemczyzny. Co pozostało w krótkim czasie lat piętnastu przeistoczono i zupełnie pognębiono. Język czeski, odkazany wieśniakom i chołocie, od szlachty i mieszczan był wzgardzonym; do spraw krajowych wprowadzono język niemiecki, do kancellaryi obok czeskiego także i niemiecki (1627), a w kraju trzydziestoletnią wojną spustoszonym osadzano Niemców. W szkołach panowała łacina. Wszystkie pisma tego czasu noszą na sobie cechę tak upadku nauk i oświaty, jak i żałośnéj skazy języka. W czwartym okresie uzupełniono środki do zniemczenia Czechów, już w trzecim zaczęte, zaprowadzeniem nowych niemieckich szkół trzechstopniowych, normalnych, głównych i trywialnych (1774), jako téż podłożeniém niemczyzny w miéjscu łaciny jako języka wykładowego w szkołach wyższych (1776), i wykluczeniem czeszczyzny od wszystkich urzędów ziemskich i miéjskich, szczególnie za wpływem owoczesnego arcyksięcia, a późniejszego cesarza Józefa, przelanie wszystkich różnorodnych narodów rzeszy rakuskiéj w jeden, i to niemiecki zamierzającego. W czasach tego ucisku nastąpiło nad spodziewanie wskrzeszenie języka czeskiego, częścią skutkiem wzmagających się wtedy zabiegów o nauki i oświatę w całéj Europie, częścią strząśnieniém, dotąd na literaturze każdego narodu w Austryi, ciążącego jarzma, częścią téż i w skutku innych okoliczności. Dobrowski (umr. 1829), choć po niemiecku pisząc, zaczął dokładniéj badać skład i historyą języka czeskiego; Prochazka (umarł ]809) objawił drukiem liczne szacowne pamiątki dawniéjszéj literatury; Kramerius (umr. 1808) wydawał dla ludu, na ów czas jego potrzebom dogadzające pisma treści nauczającéj i bawiącéj. Lud ocknął się z głębokiego, długiego snu. Liczba pisarzy czeskich rok w rok się powiększała. Na wyższy szczebel podźwignął literaturę narodową Jungmann (ur. 1773), początkodawca lepszego smaku i twórca nowego stylu prozą i wiérszem. Po nim zjawili się poeci wyższego ducha, Kollar i Czelakowski. Pole literatury narodowéj rozprzestworzyło się dokładnémi pracami tu przez Hankę, tam przez Palackiego, owdzie przez Presla, a gdzie indziéj przez innych, których działalność jeszcze trwa. Niemała część narodu nabyła świadomości o swojém przeznaczeniu i powołaniu. Morawia, od dawna wierna współtowarzyszka Czech, równych także w literaturze doświadczała losów; przeto tu o niéj w szczególności mówić nie będziemy. — U Słowaków w Węgrzech dawniéjszych pamiątek języka nad wiek Husycki nie ma: w tym czasie przylgnęli oni w literaturze do Czechów, przynosząc podług możności swoje zadatki do powszechnéj duchowéj skarbnicy. Z ich łona wyszedł Benedicti z Nedożer (um. 1615) i Tranowski (um. 1637). Burze, które na czas język i literaturę w Czechach przytłumiły, nie dosięgły w równéj mierze Węgier; dlatego téż u Słowaków na schyłku XVII. i na początku XVIII. wieku czyściéj i poprawniéj pisano, jak w samych Czechach, jak nas o tém dziéła Kermana (umarł 1740), Bela (um. 1749), braci Bahilów (1734-1759), Ambrosia (um. 1746), Hruszkowica (um. 1748) i innych przeświadczają. W nowszych czasach wspólne pole literatury czesko-słowiańskiéj w Węgrzech z pomyślnym skutkiém uprawiali Tablic (um. 1832), Palkowicz i Kollar. — Najlepsza grammatyka czeska jest przez Dobrowskiego (1809, 1819, po czesku przez Hankę 1822); zupełny i dokładny słownik przez Jungmanna (1835—1839); zbiory czeskich pieśni ludu przez Czelakowskiego (1822) i Erbena (1841), morawskich przez Sulisza (1835), węgiersko-słoweńskich przez Kollara (1834). Historyą literatury czeskiéj napisał Jungmann (1825).