Pamiętasz tę noc cichą...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Antoni Lange
Tytuł Pamiętasz tę noc cichą...
Pochodzenie Malczewski i kilka erotyków
Wydawca J. Mortkowicz
Data wyd. 1931
Druk Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
[PAMIĘTASZ TĘ NOC CICHĄ] [1]

Pamiętasz tę noc cichą — i ten lazur czysty,
Co zwieszał się nad nami — pełny snów i szmerów?
Otaczały nas wkoło niebios ametysty,
Złotemi nam gwiazdami lśniąc nawskroś eterów.

A tak — wobec tych bogów — byliśmy tu sami,
Że, zdało się, płyniemy w bezmiar w tym lazurze — —
Jakiś sen nas kołysze, jakiś czar sezami — —
Kto tu rozsypał lilje wokoło i róże?

Jakiż dziwny aromat duszę mą upaja?
Kołysze mię nadzieja — słodka pieśń kołysze:
Wrzesień, a przecie czuję się niby w dni maja —
W pierś mi spływają zdala nieskończone cisze.

Czy ziści się marzenie — czyli się nie ziści,
Ono mi zda się gwiazdą żywota polarną —
I zda mi się, że płyniem — płyniem promieniści
W jakąś przyszłość słowików śpiewaniem rozgwarną.

Jak anioł pochyliłaś ręce swe nade mną
I wonią swojej duszy — niby harfy graniem —
Pieściłaś mię — żem słyszał muzykę tajemną,
Która mi się zdawała jakby całowaniem.


Noc była taka cicha, uroczysta, sielska —
Tak słodkim pocałunek był mi ten harfiany,
Że mi się wciąż melodja ta roi anielska —
Niby najdroższych wspomnień wonny kwiat różany.






  1. Są to dwa urywki — pierwszy i czwarty — z zamierzonego cyklu, który miał się składać z pięciu części.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Antoni Lange.