<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Sebyła
Tytuł Pieśń o burzy
Pochodzenie Pieśni szczurołapa
cykl Pieśni szczurołapa
Wydawca Księgarnia F. Hoesicka
Data wyd. 1930
Druk Drukarnia „Stołeczna“ G. Kryzel
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
PIEŚŃ O BURZY

Inżynier:
Gdyby móc nałożyć obręcze na morza
I tamy wystawić wiatrom,
Wybudować dla rzek proste łoża,
Spłaszczyć czuby wysokim tatrom.

Gdyby móc spotęgować, obliczyć
Z dokładnością do nieskończonej,
Jaka gwiazda za lat sto zakrzyczy
W tej sztabie rozpalonej.

Gdyby móc....
My zliczymy, zważymy,
Roztopimy, skrzepimy, złączymy,
Zawiesimy lampy olbrzymy,
I wsłuchani w miarowy serc stukot,
Doczekamy dalekiej chwili,
Gdy zgodnie z naszą nauką,
Przyjdzie ten, który się nie omyli,
Gdy z głębokiej, podniebnej dziczy,
Głos nieznany do niego zakrzyczy.

Burza:
Inżynierze! To szumi las. To szumi czas.
To zbuntował się zielony ocean.
To deszcz niespodziewany mży.
To wiatr nieujarzmiony wyje.
To ryknęły pod ziemią lwy.


Powodzią wezbrały w rzekach wiosenne pomyje.
To serce w skupieniu stuka.
Oszukany szczurołap się modli.
Sam przecież siebieś oszukał,
Sam zrobiłeś w rachunku błąd.
Miljon wolt! — Za wysoki był prąd...
Za wysoki...
I urwały się zachodnie obłoki,
I wydarły się chmury z kleszczów.
Runął wiatr huraganem — taranem
Na obmokłe gałęzie leszczyn.
To twój błąd, to błąd, że jest burza:
Jedna gwiazda w żelazie wybuchła.
Nie wiedziałeś...
Dlatego szumi wiatr i niebo w morzu się nurza.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Sebyła.