[241]PIEŚŃ
OSTATNICH DNI LISTOPADA 1830.
Dalej Bracia do bułata!
Wszak nam dzisiaj tylko żyć. —
Pokażemy, że Sarmata,
Jeszcze wolnym umie być.
O wolności wielka, święta!
Długo Orzeł Biały spał
Lecz się wzbudził — i pamięta
Że On kiedyś Ciebie miał.
Śmiałem skrzydłem on poleci
Przez szczęk mieczów i kul grad,
[242]
Za nim! za nim! Polskie dzieci
Tylko w zgodzie za nim w ślad.
Będziem rąbać będziem siekać,
Jak nam miły Bóg i kraj
Dalej Bracia! i nie zwlekać.
Z naszej Polski zrobim raj.
Już złodzieje i tyrany
Na piekielny poszli brzeg,
I Moskalom zaprzedany
Gryzie ziemię zdrajca szpieg.
W szlachetnej młodości żyle,
Staropolska płynie krew —
Ufność bracia w naszej sile,
Bo wolności wzrośnie krzew.
Wiwat Gwardya Honorowa!
Wojsko Polskie, Tobie cześć,
Bądź gotowe, bądź gotowa,
Za ojczyznę życie nieść!
Dalej Bracia do bułata,
Wszak mam dzisiaj tylko żyć,
Pokażemy że Sarmata:
Jeszcze wolnym umie być!