Pieśń po pracy dziennej
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pieśń po pracy dziennej |
Pochodzenie | Upominek z prac Stanisława Jachowicza |
Wydawca | Jarosław Leitgeber |
Data wyd. | 1902 |
Miejsce wyd. | Poznań |
Źródło | Skany na commons |
Indeks stron |
O, jakże to wspomnieć miło,
Że się w pracy dzień spędziło!
To mi rozkosz nad rozkosze,
Którą w sercu mojem noszę.
Niech się inny z tego chlubi,
Że się w tłumie pochwał gubi;
To mi zaszczyt nad zaszczyty,
Gdy powiedzą: pracowity!
Otóż znowu dzień upłynął,
Ale dla mnie on nie zginął,
Jakażby to była strata,
Za dniem poszłyby i lata.
A Pan, który mieszka w niebie,
Spyta kiedyś człeku ciebie:
Gdzie rachunek z każdej chwili?
Obyśmy się wyliczyli!
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Stanisław Jachowicz.