{{Dane tekstu2 Pieśni Kosmiczne i inne |tytuł=Pieśni Kosmiczne |tytuł oryginalny=Písně kosmické }}


VII.

Więcej na niebie w nocy gwiazd,
Niż dzwonków w letniej kniei;
Każdą w wirowy puszcza tan
Duch czasu po kolei.
Widzimy tylko tańca skraj...
Strzeż się, o siebie więcej dbaj,
Mistrzu, w tanecznym szyku, —
Nie spoczniesz, taneczniku!

Wraz z ziemią stanął w rzędzie par
Nasz księżyc srebrnolicy,
I wkoło słońca robi krąg
Obok swej tanecznicy.
Wielkie to słońce w tenże czas
W okrąg większego wiedzie nas, —
A to znów słońce jego
Gdzie dąży, wokół czego?


Wznosi się nasza w górę myśl,
Gdzie gwiazd jak dzwonków w lesie,
Lecz choćbyś dożył słońca lat,
Wiedza twa w jednym kresie.
Ślęczym, ścierając z czoła pot,
W niebo kierując myśli lot
Wysoko, hen, wysoko — —
A łza nam zwilża oko.




Brak odpowiedniego argumentu w szablonie!