{{Dane tekstu2 Pieśni Kosmiczne i inne |tytuł=Pieśni Kosmiczne |tytuł oryginalny=Písně kosmické }}


XIV.

Dziecięciem ziemia była, myślała,
Że jej podwładny cały świat,
Że słońce, gwiazd tych gromada cała
Podąża za nią w ślad.

Gdy czas tajemnic rozwiał zasłonę,
W sercu się budzi niemy żal,
Drży, jako dziewczę, wchodząc spłonione
Na pierwszy w życiu bal.

— „Nie znasz ty jeszcze wielkiego świata,
(Gwiazdy salonu szepczą tam)
Lecz ty, dzieweczko w krasę bogata,
Dawno-ś już znana nam.

Myśmy patrzały jak rosłaś w cieniu,
Aby rozkwitnąć w pełny kwiat,
Jakeś piękniała w błogiem marzeniu,
Że dla cię cały świat...


Księżyc w drzwiach czekał z schyloną głową.
— „O pani! proszę, powiedz mi,
Czy chcesz w tan ze mną? szepnij choć słowo —
Wiecznie na vis-à-vis?“




Brak odpowiedniego argumentu w szablonie!