[195]XIV.
PIEŚNI STWORZENIA.
1.
Bóg z początku stworzył słońce,
Potem gwiazdy dookoła,
Dalej woły pracowite
Stworzył z potu swego czoła.
Później stworzył dzikie bestye,
Lwy ponure, mordu głodne;
A na lwów tych podobieństwo —
Kotki małe i łagodne.
Zaś wywołał Bóg człowieka,
By zaludnić dziką puszczę —
[196]
Na człowieczy wzór szlachetny
Zrobił małp swawolną tłuszczę.
Szatan patrzył na to, szydząc,
„Ależ Pan Bóg się powtarza!
Podług wzoru swoich wołów
Jeszcze cieląt tu nastwarza!“
[197]2.
I rzekł Pan Bóg do Szatana:
„Ja, pan, ciągle się powtarzam;
Podług słońca robię gwiazdy
I cielęta z wołów stwarzam.
Lwy przemieniam, mordu głodne,
W kotki małe i łagodne,
Ludzi — w małpi ród swawolny; —
Lecz tyś stworzyć nic nie zdolny.
[198]3.
Człowieka, lwa, wołu i słońca krąg złoty
Stworzyłem dla chwały; lecz rzeszę
Gwiazd, cieląt — i małpy zabawne i koty
Zrobiłem ku własnej uciesze.
[199]4.
Ledwom rozpoczął twórcze dzieło
Przez tydzień świat już wyszedł z cienia. —
Lecz dużo wieków upłynęło,
Nim dojrzał plan mój wszechstworzenia.
Tworzenie jest po prostu ruchem,
Kleci się łatwo, w krótkim czasie;
Lecz plan, objęcie dzieła duchem
To próba, kto na sztuce zna się.
Myślałem codzień przez lat trzysta
By się dokładnie przysposobić,
Jak ma stworzony być jurysta,
Albo jak pchłę maleńką zrobić.zrobić“. —
[200]5.
I szóstego dnia rzekł Pan:
„Więc nareszcie dokonałem
Tylu wielkich pięknych dzieł,
I że dobre są, poznałem.
Jak to słońce się pogrąża
W morze złote i różane!
Jaka drzew zieloność świeża;
Wszystko jakby malowane!
„Czy nie świecą alabastrem
Stada jagniąt tam na górze?
Jak to wszystko wykończone,
Naturalne w tej naturze! —
[201]
„Napełniłem moją chwałą
Niebo, ziemię, świat daleki;
Człowiek też mnie wielbić będzie
Wielbić mnie na wieków wieki.
[202]6.
„Niech mi kto wątki do poematów
Z palca wyssane pokaże;
I Bóg z niczego nie stworzy światów,
Równie jak ziemscy pieśniarze. —
Z pierwotnych kałów przedświatowości
Mężczyzna został stworzony;
Z tłuszczu zaś męskiej żebrowej kości
Stworzyłem piękny kształt żony. —
Z ziemi stworzyłem niebieskie raje,
Anioła — z kobiety czystej;
Materyałowi wartość nadaje
Dopiero ręka artysty“. —
[203]7.
Dlaczegom spełnił to zadanie
Stworzenia świata wyznać muszę:
Dręczyło zdawna moją duszę
Płomienne szałem powołanie.
„Może ten twórczy zamiar w głowie
Choroby jakiej był natchnieniem?
Chciałem wyleczyć się tworzeniem
I tworząc, odzyskałem zdrowie“. —