Pieczywo domowe/Ciastka ptysiowe, pieczone
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Pieczywo domowe |
Wydawca | Towarzystwo Wydawnicze „BLUSZCZ“ |
Data wyd. | 1927 |
Druk | Zakł. Graf. Tow. Wyd. „BLUSZCZ“ |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Indeks stron |
88. Ciastka ptysiowe pieczone. Zagotować dwie niepełne szklanki wody i dwadzieścia deka masła, wsypać na to czterdzieści deka mąki, wybijać w rondlu aż od ścianek odstanie. Mieszać ciągle, aż nawpół ostygnie. Do ciepłego jeszcze ciasta wbijać po jednem całe jaja, wciąż ucierając ciasto. Gdy się nam zacznie ciągnąć za łyżką, jaj będzie dosyć. Na tę proporcję na dobre ptysie wyjdzie od 6 do 8 jaj. Blachę wysmarować masłem. Ciasto włożyć w kornet lub szprycę i wyciskać okrągłe obwarzaneczki, podłużne lub okrągłe ciastka. Robić je bardzo małe, gdyż ogromnie rosną. Piecze się ptysie w niezbyt gorącym piecu, aby ciasto miało czas urosnąć. Po upieczeniu, jeżeli są udane, powinny być w środku puste. Rozcina się je ostrym bardzo nożem, nakłada kremem śmietankowym z wanilją, posypuje cukrem z wanilją, lub też robi się w dnie mały otworek i przez tutkę lub szprycę napełnia je kremem zaparzanym, podanym przy napoleonkach.