Piekarstwo/Baba tiulowa
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Piekarstwo |
Wydawca | Nakładem Biblioteki Kórnickiej |
Data wyd. | 1900 |
Druk | Drukarnia Dziennika Poznańskiego |
Miejsce wyd. | Poznań |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tekst |
Uwagi | objaśnienie wag i miar |
Indeks stron |
Przygotować 1¼ litra świeżych żółtek (około 100), 200 gr. doskonałej mąki, 250 gr. sklarowanego masła, 200 gr. cukru, 75 gr. drożdży rozkłóconych w mleku.
Żółtka z cukrem ubić do białości, zmieszać je z drożdżami, następnie wlać masło, wsypać mąkę i ucierać wszystko razem wałkiem w głębokiej misie bezustannie przez godzinę, dopóki pęcherzyki nie zaczną wytwarzać się w cieście. Postawić w ciepłem i spokojnem miejscu do podchodzenia.
Gdy ciasto podniesie się do podwójnej objętości, wlać je do formy papierowej.[1] Tę formę, po wysmarowania jej masłem, należy wewnątrz wysypać tłuczonym sucharkiem lub grysikiem i wstawić ją do rądla — rozumie się, stosując szerokość formy do szerokości rądla.
Ciasta wlać nieco mniej, niż do połowy formy, a gdy podejdzie prawie do samego wierzchu, wsadzić razem z rądlem bardzo ostrożnie do pieca na 1 godzinę.
Ponieważ to ciasto powinno być bardzo lekkie, więc podczas robienia go, wsadzanie do pieca i wysadzania zeń, trzeba starannie unikać wszelkiego wstrząśnięcia i przeciągu, inaczej opadnie.