<<< Dane tekstu >>>
Autor Wacław Potocki
Tytuł Po babce dziewczę
Pochodzenie Ogród fraszek
Redaktor Aleksander Brückner
Wydawca Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wyd. 1907
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na commons
Inne Cały tom I
Indeks stron
Po babce dziewczę.[1][2]

Dwadzieścia trzy, pierwszy raz żeniąc się, miał lata,
Wdowa czterdzieści i sześć; śmieszna alternata.
Teraz pannie piętnaście, a tobie z okładem
Pięćdziesiąt; tam wnuk z babą, tu zaś wnuczka z dziadem;
Za lat kilka jej łóżka, tobie trzeba stolca.        5
Umrzesz? Jakoś ty dziewczę, ona pojmie golca.
Nie chciałeś z równą ciągnąć w małżeńskim chomącie,
Bies po klaczy, dwa źrebię, po starym drygancie.
Gałąź, mówią, na której mąż się wiesi: żona.
Urwałeś się od zgniłej, dotrzyma zielona.        10
O szkarady nierozum; aże myślić groza,
Raz się urwawszy, szukać inszego powroza.
Chcesz wisieć, bywszy młodym, poki nie dorośnie,
Żebyś ją mógł snadnie zgiąć, młodej szukaj sośnie.
A kiedyć lata dojdą i już będziesz starym,        15
Dogodzi, chociaż z suchym starodub konarem.






  1. (P+.)
  2. Na boku rkp. dopisano: Disparibus bobus non bene trahitur currus.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.