[121]
Po nad lasy, po nad góry,
Na doliny, sioła,
Kruk się spuścił czarnopióry,
Na żer dziatwę woła.
Oj żerował gdzieś na grobie,
Pośród bojowiska,
Białą rękę trzyma w dziobie,
Na niej pierścień błyska.
„Czarny kruku z jakiej strony
Burza cię przygnała?
Zkąd ten pierścień pozłocony,
I ta ręka biała?“
[122]
„Za górami, oj dziewczyno,
Był tam bój nielada,
Krwi młodzieńczej rzeki płyną,
Głów tysiące spada;
Zakopuje lud roboczy
Bohaterskie głowy,
Na mołojców orle oczy
Sypie żwir surowy.
Po kurhankach, jak kopacze
Wyją wilków stada,
I niejedna matka płacze,
Na grób pierśmi pada.
Dziewczę jękiem pierś rozrywa,
Twarz we dłonie chowa,
„Dolaż moja nieszczęśliwa,
Biednaż moja głowa!“
Wiem już teraz kto zabity,
Czyja to dłoń biała;
Jam ten pierścień złotolity
Lubemu oddała. —