Poezye. Serya druga/Usta, co we dnie

<<< Dane tekstu >>>
Autor Marya Konopnicka
Tytuł Noce letnie
Podtytuł Usta, co we dnie
Pochodzenie Poezye. Serya druga
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa.
Data wyd. 1883
Druk Kraków. — W drukarni Wł. L. Anczyca i Spółki.
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron

Usta, co we dnie z rozpaczą bluźniły,
Bez głosu, napółotwarte goreją,
Jak kwiat spalony, co nie ma już siły
Poić się rosą — nadzieją.

Srebrne złudzenia i błękitne mary,
Co niegdyś ducha rzeźwiły wśród znoju,
Stoją przede mną, jako puste czary,
Bez jednej kropli napoju!
I próżno wołam: pragnę!... i daremnie
Podnoszę oczy w gwiaździste błękity,
Z których zwątpienie odarło tajemnie
Cudów zachwyty.
Imię Twe, duchów uciszonych Boże,
Zamknąć ust moich płonących nie może,
Jak pieczęć złota...
I jedno tylko, jak śmierć smutne, słowo,
Rzuca się na nie łuną purpurową:
Wieczna tęsknota!


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.