[229]XII.
Do pieśni.
Czasem my pospołu smętnie łkali —
— Pieśni.
Czasem my się razem płocho śmiali
— Pieśni!
Czasem echem grało serce bratnie,
Czasem ludzie wcale nie słuchali
— Pieśni.
Czasem brałaś pochodnię zadumy,
Czasem w dudki my taneczne grali,
— Pieśni.
Czasem miałaś skrzydła motylowe,
Czasem smocze pióro, co się skali
— Pieśni.
Czasem spałaś na piersiach dziewicy,
Czasem — kędy za prawdę konali
— Pieśni!
[230]
Czasem czarom wieczystym przyrody,
Czasem sztuce poklask my dawali,
— Pieśni!
Czasem noc nam zeszła przy puharze,
Czasem my się z sobą rozłączali
— Pieśni!
Czasem bój my zwodzili z głupotą,
Czasem z szczęściem, zawsze z prawem stali,
— Pieśni!
Przecież nigdy nie zgięli my szyi,
A poczciwie twardy chleb łamali —
— Pieśni!
Nigdy wielkim nie brzmiałaś przedajnie:
— To twój tryumf wpośród losów fali —
— Pieśni!