Poezye T. 1 (Adam Asnyk)/Świat się ogniami zapala...

<<< Dane tekstu >>>
Autor Adam Asnyk
Tytuł Poezye
Podtytuł Tom I
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolffa.
Data wyd. 1898
Druk Gubrynowicz i Schmidt.
Miejsce wyd. Lwów
Indeks stron
Świat się ogniami zapala...



Świat się ogniami zapala
Do wnętrza swego wstrząśnięty;
Burzliwa wezbrała fala
I z rykiem leci w odmęty...
Bóg dzikie rozkiełznał siły:
Więc będą z sobą walczyły.

Powstaje w ogniu i dymie,
Co dotąd kryła noc głucha;
Jakieś widziadła olbrzymie
Rwą się ze swego łańcucha,
Z otchłani podnoszą głowę,
Znów na śmierć walczyć gotowe.

W powietrzu pełno okrzyków,
Pobudka brzmi już straszliwa;
Zwycięzców i niewolników
Krwawe szaleństwo porywa;
Choć nie chcą, wściekłość i nędza
Tłum cały naprzód popędza.


W przeczuciu groźnych przewrotów
Strwożone zbroją się ludy,
Czują, że runąć im gotów
Ów gmach społecznej obłudy,
A wszystkie święte przymierza
Krew ofiar zaleje świeża.

Czują, że tajna potęga,
Nurtując ziemię do gruntu,
Dawny porządek rozprzęga,
Podnosi chorągiew buntu
I wszystkie przeszłości ślady
Chce zrównać pługiem zagłady.

Więc wiedzą, że bronić muszą
Całej dziejowej zdobyczy
Przed własną zatrutą duszą,
Przed nowym najazdem dziczy, —
By choć ocalić z rozbicia
Podstawy przyszłego życia.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adam Asnyk.