Poezye Tomasza Kajetana Węgierskiego/Kolaska
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Poezye Tomasza Kajetana Węgierskiego |
Wydawca | Jan Nep. Bobrowicz |
Data wyd. | 1837 |
Druk | Breitkopf et Haertel |
Miejsce wyd. | Lipsk |
Źródło | skany na Commons |
Indeks stron |
Nie z potrzeby, ale z mody,
Leciał pędem Panicz młody.
Konie się z biegu pieniły,
On je ćwiczył co miał siły.
Umykajcie, wołał, z drogi,
Groził kijmi i batogi;
I ten w oczach jego zgrzeszył
Kto na stronę niepospieszył
Już to wielką świadczył łaskę,
Kiedy zkierował kolaskę.
O włos dziada nieprzejechał;
I z przekąsem się uśmiechał.
Pędzi dalej, jam rzekł cicho,
Będzie jemu kiedyś licho;
A wszak niewyjdzie miesiąca,
On tu wszystkich poroztrąca.
Ale gdy tak zawsze leci
Z strachem starców, bab i dzieci,
Kędyś tam na Nowym Świecie,
Zawadził o kamień przecie.
Pękły osie u karocy
A on wyleciał jak z procy,
I od tej modnej swywoli
Jeszcze go bok dotąd boli.
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Tomasz Kajetan Węgierski.