Poezye w nowym układzie. Tom IV, Obrazki/Przygrywka

>>> Dane tekstu >>>
Autor Maria Konopnicka
Tytuł Przygrywka
Pochodzenie Poezye w nowym układzie. Tom IV, Obrazki
Wydawca Gebethner i Wolff
Data wyd. 1903
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
I.

PRZYGRYWKA.

Wkoło mnie otoczyły moje równie senne,
Pasmem jednakiem...
Ale ja sobie lecę w krainy odmienne, —
Umiem być ptakiem!
Błękitna przestrzeń mruga, zaprasza do siebie,
Skrzydeł nie nuży...
Pędzim sobie we trójkę: ja, obłok na niebie,
I listek róży,
Listek najpierwszy upadł na wioskowym kopcu
Cudzej granicy,
Jak rzucone słóweczko drogiemu mi chłopcu
Mdłej obietnicy...
A obłok powiał dalej... Pod słonko się stroi
W biel i we złoto,
Aż u chaty ostatniej, co w kraju mym stoi,
Zadrżał tęsknotą...
Wiatr szarpnął go za szatę, rozrzucił mu włosy,
Toż łzami leci

Na łączkę, gdzie pod gruszą siedzi dziaduś bosy
I kupka dzieci...
Nie chce odlecieć dalej! Z tej mgły urodzony,
Z oparów rzeki...
Gdzież mu zwiedzać świat obcy, inne jakieś strony,
I kraj daleki?
Więc sama lecę... sama, choć serce mnie boli
I smutno wróży...
Czemuż nie chciał obłoczek podzielić mej doli,
Ni listek róży?
Z obłoczka jabym sobie wieczorem, pod głowę
Zwiła posłanie
A z listka zasię róży — toć czary gotowe
Na zakochanie.
Lecz sina dal pociąga, i wabi, i nęci,
Jak cud nieznany...
Ej! ujrzę raz na oczy insze sianożęci,
Insze kurhany!
Ej! posłyszę ja przecież, jak to ludzie gwarzą
Obcym mi gwarem...
I wypatrzę miesiączek, z jaką wstaje twarzą
Nad cudzym jarem...
I dowiem się raz wreszcie, gdzie tęcza podziewa
Wstążek swych końce,
I jakie tam piosenki o zmroku rozbrzmiewa
Echo mdlejące.

U nas w wiosce znam wszystko... wszystkiegom już syta,
Aż do znudzenia...
Codzień z za tego wzgórza słońce rankiem świta,
Nic się nie zmienia...
Wiem, gdzie rosną dziewanny, a gdzie niezabudki
W przydrożnym rowie...
Wiem, gdzie szary słowiczek zwił domek malutki
W naszej dąbrowie...
Wiem, gdzie ojciec łan orze, gdzie matka wybiela
Cieniutkie płótna,
Wiem, jak w święto wieczorem grzmi wiejska kapela,
Jak fletnia smutna...
Lasek, cmentarz, kościołek, starego plebana,
Znam już z pamięci...
Tęskno mi! — Hej, pociąga dal sina, nieznana,
Wabi i nęci!





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.