Poeci z żarem natchnienia na czole,
Wodzowie myśli na swych krwawych szczudłach
Przechodzą, stają, przy naszym są stole...
Pijemy prawdę w zasypanych źródłach,
Pijemy piękno w kwiecie uschłej trześni...
Duch-lew pył gwiezdny ma na swoich kudłach,
A zaś nam z łona dyszą stare pieśni.