Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom V/W błyskawicznym pociągu

<<< Dane tekstu >>>
Autor Marya Konopnicka
Tytuł Poezye wydanie zupełne, krytyczne
Pochodzenie Poezye wydanie zupełne, krytyczne tom V
Wydawca Nakład Gebethnera i Wolfa
Data wyd. 1915
Miejsce wyd. Warszawa, Lublin, Łódź, Kraków
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
IV. W BŁYSKAWICZNYM POCIĄGU.


Huk, świst, pęd dziki...
— Wszystko zmieszane:
Cisze, okrzyki,
Jeziora szklane,
Bory i góry,
Blaski i cienie,
Błękit i chmury,
Moc i omdlenie,
Śniegi i kwiecie,
Wiosny i zimy...
Świat drży, wre, pędzi
Tuż po krawędzi
Coś go ponosi...
Wypadnie z osi...
Trzymaj się, świecie!
— My lecim, lecim, lecimy...

Daleko! Daleko
Od smutku mego!
— Rzeka za rzeką,
Spienione biegą,
Szczyty przez szczyty
Migają wspięte,
Kaskad rozświty
Drżą wniebowzięte...

Jak ptak skrzydlaty,
Uderzam w buję[1],
Z światów na światy,
Wzlatam, zlatuję...
Z dolin na turnie,
Z turni na hale,
Niosę się górnie
W modrym krysztale...
Ziemia ucieka...
Wstecz chmury biegą...
— Z dala! — Z daleka
Od smutku mego!
............
Huk, pęd, świst wściekły...
— Skalne murzyska
Lecą tak z blizka,
Że się rozbiją,
Że prysnąć muszą...
A nie! — Uciekły...
— Uciekły z duszą!
Gonitwa dzika,
Świat gdzieś umyka
Potworną żmiją
Barw, świateł, kształtów,
Natarć i gwałtów...
Nim promień oka
Padnie z wysoka
W kwietną równinę,
Już się w jej głębi
Piekłem rozkłębi
Ognisko sine...
— Jakieś olbrzymy
Tłoczą się, cisną...
Aż na nich dymy
Mrokiem zawisną,

Wyżrą źrenice,
Zaczernią lice...
W huku, w tętencie,
W komet warkoczu,
Buchając skrami
Z wyżartych oczu,
Ślepe olbrzymy
Pędzą za nami,
Pędzą zawzięcie...
— My lecim, lecim, lecimy!
Dalej! Daleko
Od smutku mego!
............
Żary mnie pieką,
Ziębią mnie śniegi...
Przepaści brzegi
Kuszą i biegą...
W dymie, w skrach, w trzasku
Potworne moce
Pędzą mnie z blasku
W podziemne noce...
Pędzą, ziejące
Upiorów rzeszą,
Aż znów na słońce,
Na dzień mnie wskrzeszą...
W ognistych pyłach
Dech ledwo chwytam,
Dech ledwo czuję...
A krew mi w żyłach,
Jak dzwon pulsuje...
Nie dbam, nie pytam,
Co, jak, dlaczego...
Zlatam, wzlatuję,
Świat gdzieś ucieka...
— Dalej! Z daleka
Od smutku mego!








  1. Buja (od bujać) — skrzydło.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Maria Konopnicka.