Polak z włoską głową
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Polak z włoską głową |
Pochodzenie | Ogród fraszek |
Redaktor | Aleksander Brückner |
Wydawca | Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej |
Data wyd. | 1907 |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na commons |
Inne | Cały tom I |
Indeks stron |
Szlachcic jeden po włosku chodzący w peruce,
Siła prawił i o swej upewniał nauce.
Słuchają wszyscy, aż ktoś: Nie wierzcie mu, powie,
Język z włosami w jednej nie zgadza się głowie
A serce w piersiach, rzeczą byłoby to nową, 5
Ma się zgodzić w złodziejskiej koopercie z głową.
Strzyże włosy, z którymi rodziła go matka,
Żeby łżąc nie czuł na łbie przeciw sobie świadka.
Coż rozumiesz, gdyby mógł niewstydliwe oko
Odmienić? Pewnieby go nie cenił wysoko. 10
Ale łacniej z wisielca włos u kata kupić,
Swoj ostrzyc nożycami, niż oczy wyłupić.
Z ktoregoś jednak miejsca tej dostał czupryny,
Tam niech oczy i z głową mają przenosiny.
Nic nad tego nie może słuszniej dźwigać socha, 15
Kto poł psa, poł kozy, poł Polaka, poł Włocha.
Sfinksby nie zgadła, jako z jednejże peruki,
Czworgiem oczu nakarmić gawrony i kruki.